Choć osiągnięcie prawdziwej niewidzialności
wciąż jest w fazie wstępnych badań, chińscy naukowcy już wymyślili
sposób na miejscowe zneutralizowanie takiej "czapki niewidki" -
informuje pismo "Optics Express".
Na razie niewidzialność to raczej temat filmów takich jak "Niewidzialny człowiek" czy książek o przygodach Harry'ego Pottera, jednak naukowcy prowadzą badania nad opracowaniem uginających światło metamateriałów, dzięki którym przedmioty naprawdę stałyby się niewidzialne. Na razie udało się uzyskać taki efekt dla mikroskopijnych obiektów i określonych długości fal elektromagnetycznych, jednak dalsze prace mają umożliwić znikanie sprzed naszych oczu naprawdę sporych przedmiotów. Z drugiej strony ktoś schowany pod taką powłoką niczego by nie widział, ponieważ światło z zewnątrz by do niego nie docierało.
Huanyang Chen z uniwersytetu Jiao Tong w Szanghaju wymyślił "antyniewidkę" - materiał o właściwościach idealnie dostosowanych do metamateriału dającego niewidzialność (ściślej mówiąc, jego anizotropowy ujemny współczynnik załamania odpowiada dodatniemu współczynnikowi powłoki dającej niewidzialność).
Jeśli "powłoka-niewidka" będzie wyginać światło wokół obiektu, każda część takiej powłoki wchodząca w bezpośredni kontakt z "antyniewidką" wpuszczałaby do środka nieco światła. Zbliżając do siebie obie warstwy, można by coś dostrzec, nadal będąc dobrze ukrytym.(PAP)
