Sonda New Horizons znalazła się na skraju Układu Słonecznego "ścianę"

Sonda New Horizons została wyniesiona w kosmos w 2006 roku i nadal dostarcza nowych informacji z odległości około 6 miliardów kilometrów od Ziemi. Jak można zobaczyć na zdjęciach opublikowanych przez NASA, New Horizons właśnie zbliża się do tak zwanej "ściany wodoru”.

Sonda New Horizons znalazła się na skraju Układu Słonecznego "ścianę"
Źródło zdjęć: © Planetaria

Voyager 1 – sonda wystrzelona w 1977 – dokonała odkryć, które pomogły naukowcom dowiedzieć się znacznie więcej o Układzie Słonecznym, niż dotychczas. Teraz przyszedł czas na New Horizons. Otóż sonda ostatnio wykryła coś, co wygląda jak "ściana” lub "chmura" gromadzącego wodoru, który zderza się z wiatrem słonecznym.

Słońce wysyła naładowane cząstki, które powodują wydzielanie się wodoru pomiędzy planetami. Emisja tego promieniowania została oceniona przez naukowców za pomocą 360-stopniowego odczytu promieniowania ultrafioletowego wokół sondy. Okazuje się, że nawet na bardzo dalekich od Słońca obszarach można złapać ten sygnał. Pochodzi on z cząsteczek wodoru, które znajdują się nie w granicach Układu Słonecznego, lecz poza nim. Obecnie, jest to najdalsze miejsce, znane naukowcom, do którego może docierać wiatr słoneczny. Podobno znajduje się tam gigantyczna ściana wodoru.

Obraz
© NASA

By zweryfikować sygnał, pochodzący z tego miejsca, NASA planuje obserwować go dwa razy w roku. Obserwacja skończy się wraz z misją New Horizons, jednak agencja może stworzyć nową sondę – specjalnie do zbadania tej ściany. Zwłaszcza dlatego, że to już nie pierwszy raz, gdy zauważono emisję tego sygnału. Podobne wyniki 30 lat temu uzyskała sonda Voyager 1.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (283)