Śmierć w kafejce internetowej to zły pomysł

Śmierć w kafejce internetowej to zły pomysł

Śmierć w kafejce internetowej to zły pomysł
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
06.02.2012 10:41, aktualizacja: 06.02.2012 12:23

W Taipei, w Tajwanie zmarł 23-letni Chen Rong-Yu. Znajdował się akurat w kafejce internetowej i oddawał się rozgrywce w League of Legends. Pomyślicie pewnie, że takie rzeczy się zdarzają, że czytaliście już o ludziach, którzy "zagrywają się" na śmierć. Jego przypadek jest jednak wyjątkowy - trupa odkryto dopiero po 9 godzinach...

Najłatwiej byłoby wytłumaczyć to zdarzenie pustkami w kafejce, nocną sesją grania, osamotnieniem chłopaka. Jednak okazuje się, że był to zwykły dzień, a dookoła siedziało ponad 3. osób. Żadna z nich przez 9 godzin nie zauważyła, że oddalony od nich o metr czy dwa gracz przestał uderzać palcami o klawiaturę. To pokazuje wielką znieczulicę społeczną oraz niezwykłą koncentrację ludzi na wirtualnej rozrywce. Wielu nałogowych graczy wykazuje zupełny brak zainteresowania realnym światem, przenosząc swoje wszystkie emocje, kontakty międzyludzkie, marzenia, całe życie do świata gier.

Chen nie miał szczęścia, ponieważ jedyni ludzie, którzy mogli mu pomóc, byli w tym samym stopniu co on wciągnięci w wirtualną rzeczywistość. Jego zastygnięcie w bezruchu dostrzegła dopiero kelnerka, która przechadzała się po sali.

Historia przyprawia o ciarki i wywołuje głębsze refleksje na temat tego, jakie zagrożenia niesie ze sobą hedonistyczne i chorobliwe wręcz oddawanie się grom komputerowym.

jg

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)