Skarb w Mierzei Wiślanej istnieje. Szansa na tony bursztynu?

Budzący kontrowersje przekop Mierzei Wiślanej może się zwrócić dzięki znajdującym się tam złożach bursztynu. Plotki sprzed lat się potwierdzają - skarb istnieje. Pytanie - ile jest warty?

Skarb w Mierzei Wiślanej istnieje. Szansa na tony bursztynu?
Źródło zdjęć: © NASA
Adam Bednarek

12.03.2019 | aktual.: 16.04.2019 15:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- W ramach przygotowania projektu przekopu Mierzei Wiślanej i uzyskiwania wszelkich pozwoleń, przeprowadzone zostały badania na obecność bursztynu. Potwierdziły one, że w pewnych miejscach bursztyn tam jest - powiedział serwisowi wnp.pl Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

Bursztyn w Mierzei Wiślanej

Nie wiadomo jeszcze, ile bursztynu znajduje się na Mierzei Wiślanej i jaka jest jego wartość. Analizą badań zajmie się obecnie Ministerstwo Środowiska. To również od tego ministerstwa zależeć będzie decyzja o rozpoczęciu wydobycia.

O tym, że przekop Mierzei Wiślanej miałby dać Polsce tony bursztynu, mówiło się już w 2016 roku. Wówczas jednak eksperci studzili entuzjazm rządzących.

- Przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej poinformowali nas, że prawdopodobnie - tak się szacuje - ten dosyć głęboki przekop spowoduje, że wydobędziemy tony bursztynu z tego miejsca - mówił w 2016 roku Radiu Gdańsk Jarosław Sellin, wiceminister kultury.

Zasugerował również, że państwo mogłoby się na tym wzbogacić o około 880 mln zł.

Obraz
© Shutterstock.com

- Te wyliczenia to kompletne wróżenie z fusów, nikt nie jest w stanie oszacować tego, co uda się znaleźć przy przekopywaniu Mierzei Wiślanej, choć niewątpliwie bursztynu jest tam sporo - komentował w rozmowie z money.pl Michał Kosior, dyrektor biura Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników.

Przekop Mierzei Wiślanej: inwestycja budząca emocje

Przekop Mierzei Wiślanej budzi sprzeciw ekologów i mieszkańców. Ministerstwo uważa, że inwestycja korzystnie wpłynie na lepszy dostęp do portu w Elblągu, a także ułatwi Polsce dojście z Zalewu Wiślanego do Morza Bałtyckiego, pomijając przy tym rosyjską Cieśninę Piławską.

Budowa kanału finansowa jest z budżetu państwa, a jej koszt wyniesie ok. 880 milionów zł. Prace mają zakończyć się do 2022 roku. Gdyby potwierdziły się plotki o możliwym wydobyciu bursztynu - i jego wartości - inwestycja mogłaby się dzięki temu zwrócić.

Komentarze (880)