Sikorsky S‑76 - śmigłowiec VIP‑ów i prezesów. Zginął w nim Kobe Bryant
Sikorsky S-76 to popularny śmigłowiec cywilny zbudowany na bazie wojskowego Black Hawka, powszechnie ceniony za swoją funkcjonalność i bezpieczeństwo. Na świecie lata blisko tysiąc egzemplarzy tego helikoptera w różnych wariantach.
27.01.2020 | aktual.: 27.01.2020 13:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W niedzielę wieczorem (polskiego czasu) śmigłowiec Sikorsky S-76B, którym leciał Kobe Bryant wraz z córką "GiGi", rozbił się w stanie Kalifornia. O przyczynie wypadku na razie nic nie wiadomo - swoje śledztwo prowadzą trzy niezależne organizacje. Więcej wiadomo natomiast na temat samego śmigłowca.
Czemu Sikorsky S-76?
Po sukcesie, jakim był śmigłowiec wojskowy S-70 Black Hawk, firma Sikorsky przystąpiła do budowy nowego śmigłowca przeznaczonego dla odbiorców cywilnych. S-76 był zaprojektowany z myślą o klientach korporacyjnych i transportu na platformy wiertnicze na morzu. Z kultowego Black Hawka zapożyczony został projekt łopat wirnika.
Przez pilotów S-76 określany jest "cadillakiem" wśród śmigłowców i "latającą limuzyną". W wersja VIP wyposażony jest w sprzęt wyciszający i tłumiący wstrząsy. Takim modelem podróżowała m.in. królowa Elżbieta
- Wypadek Kobe'ego to ogromne nieszczęście - mówi nam Egon Hebovija z brytyjskiej firmy wynajmującej śmigłowce Private Jet Charter. - Sikorsky S-76 jest zdecydowanie niezawodnym śmigłowcem, to jeden z najlepszych na świecie.
Prace nad S-76 rozpoczęły się w latach 70. ubiegłego wieku, ale od tamtego czasu konstrukcja miała kilka usprawnień, które były dodawane w kolejnych modelach. Podczas feralnego lotu Kobe Bryant leciał wersją S-76B wyposażoną w dwa silniki Pratt & Whitney Canada PT6. Według naocznych świadków katastrofy, jeden z silników miał się "krztusić" i "wypluwać" dym. Przyczyna wypadku nie jest jednak jeszcze oficjalnie znana i nie wiadomo, czy zawinił właśnie silnik. Dochodzenie w tej kwestii prowadzą zarówno lokalne władze, nadzór lotniczy oraz Lockheed Martin – spółka matka firmy Sikorsky.
Zobacz także
Kobe Bryant często latał
Kobe Bryant regularnie podróżował śmigłowcami, które traktował jak narzędzie pracy. Po wieloletniej grze w NBA ten środek transportu był dla niego praktycznie jedynym, który zapewniał mu względny komfort. Po licznych kontuzjach i latach poddawania swojego ciała ekstremalnemu wysiłkowi sportowiec nie był w stanie wysiedzieć w samochodzie dwóch godzin – pisał w 2010 roku magazyn GQ.
Śmigłowiec Sikorsky S-76, którym leciał Bryant, opisywany jest w mediach jako "prywatny". Prawdopodobnie jednak nie był to prywatny sprzęt sportowca, a własność firmy zajmującej się wynajmem - Island Express Holding Corp.
Jak podaje Federal Aviation Administration, organ nadzoru lotniczego w USA, konkretnie ten model helikoptera był wyprodukowany w 1991 roku. Sprzęt otrzymał ostatnią certyfikację w 2015 roku, a kończy się ona dopiero 30 września 2021 roku.
Wypadki modelu S-76
Sikorsky S-76 cieszył się dobrą renomą, jednak podczas 40-letniej historii śmigłowca zdarzały się jego wypadki:
- W 2002 S-76A rozbił się w Wielkiej Brytanii, przyczyną była awaria jednego z ramion głównego śmigła. W wypadku zginęło 11 osób.
- W 2005 S-76A+ lecący z Tallina do Helsinek stracił sterowność i spadł do Bałtyku. Zginęło 14 osób.
- W 2013 S-76A rozbił się w Moosonee w Kanadzie ze względu na niewystarczające wyszkolenie pilotów. Zginęły 4 osoby.
- W 2019 S-76C++ startujący z lotniska w Instanbule uderzył w wieżę telewizyjną. Przyczyną była prawdopodobnie gęsta mgła i niska widoczność. Zginęło 7 osób.