Sharp Plasmacluster KC‑A50EU-W - test oczyszczacza powietrza
Suche i drażniące powietrze w pomieszczeniu negatywnie wpływa na nasze samopoczucie - trudniej się oddycha, wysuszają się spojówki i skóra, a przez ilość unoszącego się w nim kurzu mogą również wystąpić reakcje alergiczne, takie jak katar czy kaszel. Sposobem na uniknięcie tych przykrych dolegliwości może być nawilżacz powietrza. Testowany model Sharp Plasmacluster KC-A50EU-W ma nie tylko podnosić wilgotność, ale także oczyszczać powietrze i odpowiednio je jonizować. Tylko czy uzyskane efekty są warte swojej ceny?
02.05.2013 11:14
Konstrukcja urządzenia sprawia dobre pierwsze wrażenie. Nawilżacz jest solidnie wykonany i przy tym dość spory - 40x27x6. cm przy wadze 9,2 kilograma sprawia, że jest to urządzenie, które trudno będzie ukryć przed wzrokiem. Odpada także możliwość postawienia go na biurku, jednak nie do tego został stworzony. Biała obudowa z plastiku wygląda estetycznie, a niebieskie podświetlenie emitera jonów oraz zielone wskaźniki monitora wilgotności podkreślają nowoczesny wygląd nawilżacza.
Sterowanie
Panel sterowania jest całkiem spory jak na tak proste urządzenie, jednak przy tym jest intuicyjny i prosty w użyciu. Najważniejsze dla użytkownika są trzy przyciski umieszczone w centralnym punkcie panelu - umożliwiają one uruchomienie urządzenia w jednym z trzech dostępnych trybów pracy. Przycisk po lewej stronie włącza tryb samego oczyszczania powietrza, a jeśli chcemy, oprócz oczyszczania, także powietrze nawilżyć, powinniśmy wybrać przycisk środkowy. Po lewej natomiast znajduje się przycisk uruchamiający tryb jonizacji, przez producenta nazwany "strumieniem czystych jonów".
Zobacz: Jonizacja - jak to działa?
Pozostałe dostępne na panelu przyciski odpowiadają za zmianę bardziej kosmetycznych parametrów urządzenia, takich jak regulacja podświetlenia czy prędkość działania wentylatora. Oprócz tego znajdziemy także zabezpieczenie przed dziećmi, resetowanie ustawień, uruchamianie generatora jonów oraz przycisk wyłączający urządzenie. Brakuje natomiast możliwości regulowania poziomu pożądanej wilgotności - producenci uznali, że urządzenie ma po prostu dążyć do zapewnienia optymalnej wilgotności w pomieszczeniu, nie dając użytkownikowi możliwości regulacji tego parametru. Nawilżacz nie posiada też żadnego programatora z włącznikiem czasowym, przez co nie mogliśmy zaprogramować go tak, aby włączał się np. godzinę przed naszym przyjściem do pracy. Również należy zauważyć, że po awarii prądu urządzenie nie włącza się automatycznie i nie kontynuuje wcześniej wskazanego programu pracy.
Kontrolki
Na froncie urządzenia zamontowano system kontrolek, podających najważniejsze dane dotyczące warunków panujących w pomieszczeniu. Na samej górze znajduje się wskaźnik poziomu wilgotności, na którym możemy obserwować zmianę tego parametru podczas pracy urządzenia. Musimy jednak pamiętać, że po przeniesieniu nawilżacza do nowego pomieszczenia potrzebuje on dobrych kilku minut na ustalenie prawidłowego poziomu wilgotności –. w tym czasie ten wartość może się dynamicznie zmieniać. Poniżej znajdziemy kontrolkę, informującą o włączony nawilżaniu, a obok niej monitor zapachu, zmieniający kolor z zielonego na czerwony na podstawie intensywności zapachu panującego w pomieszczeniu. Trzeba przyznać, że w trakcie testu ten element działał bardzo sprawnie, szybko reagując na zmiany zapachów w pomieszczeniu i jego pobliżu. Zapalenie papierosa w sąsiednim pokoju skutkowało zmianą koloru kontrolki, nawet jeśli przebywające w nim osoby zmiany zapachu nie wyczuły.
Podobnie działa monitor kurzu, znajdujący się w dolnej części panelu kontrolek. Również dynamicznie zmienia barwę na jeden z 5 poziomów koloru - na wszelkie zmiany reaguje szybko i wraca do poziomu "zielonego" dopiero jak oczyści powietrze z zanieczyszczeń.
System oczyszczania
Na górnej części obudowy znajdziemy wylot powietrza, w którym zastosowano dosyć kontrowersyjne rozwiązanie konstrukcyjne. Użytkownik w żadnym stopniu nie może regulować kąta wylotu czystego powietrza. Co bardziej kłopotliwe, powietrze wydmuchiwane jest jest z urządzenia nie pionowo w górę, a pod nachyleniem około 7. stopni w kierunku jego tylnej ściany. Wiadomo, nawilżacz to nie wiatrak i jego zadanie jest inne, jednak z doświadczenia wiemy, że każdy woli aby strumień orzeźwiającego powietrza był kierowany w jego kierunku. Jeśli chcemy osiągnąć ten efekt w nawilżaczu Sharp, musimy obrócić go tyłem do użytkownika - i w efekcie nie widzimy kontrolek podających danych o wilgotności powietrza. Co więcej, skoro wilgotne powietrze wydmuchiwane jest w tył, producent nie zaleca stawiania urządzenia bliżej niż 3 metry od ściany, żeby uniknąć jej zabrudzenia. Chociaż w trakcie testów taki problem nie wystąpił, możemy domyślać się, że w mniejszych pomieszczeniach po prostu nie będzie możliwości takiego ustawienia
nawilżacza, aby komfortowo skorzystać ze wszystkich oferowanych przez niego funkcji.
Zarzutów nie można mieć natomiast do samego działania systemu filtrującego. Składają się na niego 4 filtry - filtr wstępny, zatrzymujący największe drobiny kurzu, filtr zapachowy, wysokosprawny filtr HEPA, zatrzymujący 99,97. zanieczyszczeń mechanicznych oraz właściwy filtr nawilżający. Tak stworzona zapora gwarantuje efektywne oczyszczanie powietrza, a przecież to właśnie jest głównym celem urządzenia. Filtry co jakiś czas trzeba oczyszczać - dotyczy to głównie filtra wstępnego, który szybko zarasta kurzem, oraz nawilżającego, na którym zbiera się kamień. Tą ostatnią niedogodność można zniwelować stosując wcześniej przefiltrowaną wodę - podejrzewam jednak, że tak samo jak i my w trakcie testów, niewiele osób będzie używać wody filtrowanej, biorąc pod uwagę jak szybko przerabiana jest ona przez urządzenie. 3,6-litrowy pojemnik uzupełniać trzeba średnio co 5 godzin, tak więc nie było sensu zostawiania go włączonego na noc, ponieważ na długo zanim nadszedłby ranek w nawilżaczu zabrakłoby wody.
Plasmacluster
Cechą charakterystyczną testowanego nawilżacza jest zastosowana w nim technologia Plasmacluster. Dzięki niej urządzenie nie tylko oczyszcza i nawilża powietrze, ale także je jonizuje. Wbudowany w nawilżacz generator Plasmacluster wytwarza ujemne i dodatnie jony, które niszczą unoszące się w powietrzu szkodliwe substancje i drobnoustroje. Efekt podkreśla niebieskie podświetlenie umieszczonego na szczycie urządzenia generatora. Opis jego działania przedstawiany przez producenta brzmi jak z pogranicza science-fiction, ale jak sprawdza się w praktyce?
Skuteczność
Urządzenie Sharp testowaliśmy w dwóch różnych środowiskach pracy - w "typowej" sypialni o powierzchni około 1. m2 oraz w dużym pomieszczeniu biurowym o powierzchni około 70 m2, w którym przez 8 godzin dziennie znajduje się od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. W specyfikacji urządzenia zaznaczono, że skuteczne działanie zapewnione jest w pomieszczenie o powierzchni do 38 m2. Dane te nie są przypadkowe, rzeczywiście w dużym pomieszczeniu Sharp KC-A50EU-W jest zdecydowanie mniej wydajny, choć warunki panujące w otoczeniu nadal są lepsze, niż bez oczyszczacza/nawilżacza. Urządzenie jest też dość energooszczędne – zużywa zaledwie 12 W podczas pracy oraz niecały 1 W energii w trybie czuwania, co pozwala nie wyłączać urządzenia przez cały dzień bez znacznego uszczerbku na domowych finansach.
Test w niewielkim pomieszczeniu
Przed włączeniem testowanego urządzenia, w testowej sypialni panowała wilgotność na poziomie 3. proc. Po uruchomieniu funkcji nawilżania z oczyszczaniem, urządzenie Sharp potrzebowało niecałe 3,5 godz., by podnieść i ustabilizować wilgotność do poziomu 55 proc. Przy ciągłej pracy nawilżacza w trybie automatycznym, zbiornik wody musiałem uzupełnić po około 5 godz. od włączenia urządzenia. Trzeba jednak przyznać, że po ustaleniu wilgotności na poziomie 55 proc., urządzenie zużywa o wiele mniej wody do utrzymania zadanych warunków i wystarczyło napełnić zbiornik raz dziennie. W tym miejscu warto zaznaczyć, że brak wody w zbiorniku sygnalizowany jest przez zmianę koloru ikony na przedzie urządzenia - drobny szczegół, ale pozwala z daleka kontrolować stan pracy urządzenia.
Nawilżacz podczas pracy bywa momentami stosunkowo głośny. Zwłaszcza jeżeli mamy suche pomieszczenie, nawilżacz będzie pracował na najwyższych obrotach z głośnością około 4. dB. Po ustaleniu wilgotności, w trybie automatycznym urządzenie było praktycznie niesłyszalne - bez najmniejszego problemu można było przy nim zasnąć. Zawsze możemy również zmniejszyć prędkość obrotową wiatraka w urządzeniu, przełączając je z trybu automatycznego na jeden z trzech poziomów: cichy, średni lub maksymalny. W trybie cichym urządzenie jest około 3-krotnie cichsze, niż przy maksymalnej prędkości. Trudniej niż wilgotność jest zmierzyć skuteczność oczyszczania powietrza. Po pierwszych 24 godzinach pracy urządzenia w testowym pomieszczeniu zmiany były tylko lekko odczuwalne.
Jednak już kolejna doba przyniosła diametralną różnicę. Po wejściu do sypialni z innego pomieszczenia dało się bardzo wyraźnie odczuć, że powietrze jest chłodniejsze, świeższe i po prostu bardziej przyjemne. Między bajki możemy jednak wsadzić opowieści producenta o zapachu lasu o poranku, jaki Sharp KC-A50EU-W roztoczy w naszej sypialni. Żadnych aromatów nie dodamy również przez dolanie olejków aromatycznych do rozpraszanej przez nawilżacz wody, gdyż grozi to uszkodzeniem sprzętu i utratą gwarancji. Ostatecznie chyba najważniejszym elementem, który przemawia za skutecznością technologii Ion Plasmacluster jest fakt, że moja dziewczyna, która jest alergikiem stwierdziła, że pobudki w pokoju, w którym działa oczyszczacz Sharp są zdecydowanie bardziej przyjemne - oddycha jej się dużo łatwiej i ogólnie poprawiło się jej samopoczucie.
Test w pomieszczeniu biurowym
Po udanym teście w niewielkim pomieszczeniu, przenieśliśmy Sharp KC-E50AU-W do dużej hali biurowej o powierzchni około 7. m2. Zadanie jakie postawiliśmy przed nawilżaczem było sporym wyzwaniem i wykraczało poza normy, do jakich został on przystosowany, można je więc uznać za ekstremalne. Nie spodziewaliśmy wyników tak samo dobrych, jak w sypialni i nie mielibyśmy specjalnie za złe Sharpowi, gdyby urządzenie nie poradziło sobie w tych trudnych warunkach.
Początkowa wilgotność, bez podłączonego nawilżacza wyniosła 2. proc. Urządzenie Sharp potrzebowało co najmniej kilku godzin, by podnieść ją do poziomu 35 proc. Ostatecznie, zależnie od ilości osób w pomieszczeniu oraz liczby włączonych urządzeń, wilgotność w biurze waha się między 35 a 42 proc. Znany z sypialni poziom 55 proc., w dużo większym pomieszczeniu okazał się nieosiągalny.
Jeśli chodzi o oczyszczanie powietrza, jego jakość w biurze poprawiła się nieznacznie. Należy jednak zauważyć, że wszystkie osoby siedzące w odległości do około 1. m od nawilżacza, po ponad tygodniu pracy urządzenia stwierdziły, że mają zauważalnie mniej wysuszone spojówki i o wiele mniej zmęczony wzrok po pracy.
Podsumowanie
Sharp Plasmacluster KC-A50EU-W to solidnie wykonane i estetyczne urządzenie, które efektywnie spełnia swoją rolę. Efekt oczyszczania i nawilżania powietrza jest wyraźnie odczuwalny w pomieszczeniach do 3. m kwadratowych - a nawet w pomieszczeniach o powierzchni dużo większej niż przewidywane przez producenta, osoby siedzące w bliższej odległości od urządzenia odczuły zauważalną poprawę jakości powietrza.
Z drugiej strony w nawilżaczu brakuje kilku elementów. Na pewno przydała by się możliwość regulacji kąta nawiewu, a także bardziej zaawansowany programator, który umożliwiałby precyzyjną nastawę docelowego poziomu wilgotności oraz czasu włączenia i wyłączenia nawilżacza. Za sklepową cenę około 240. złotych mamy prawo spodziewać się takich udogodnień.
Plusy:
- skuteczność oczyszczania powietrza z zanieczyszczeń
- wyraźnie odczuwalne efekty nawilżania
- solidna konstrukcja
- łatwa obsługa
Minusy:
- brak możliwości ustalenia docelowego poziomu wilgotności
- brak czasowego programatora
- brak regulacji kąta nawiewu
- brak autostartu po awarii prądu
- cena
Ocena: 8/10
PS, GB, /JB. WP.PL