Sfałszowane profile społecznościowe roznoszą trojany

Sfałszowane profile społecznościowe roznoszą trojany

Sfałszowane profile społecznościowe roznoszą trojany
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
09.01.2009 10:58

Kryminaliści założyli wiele sfałszowanych profili prominentnych osób w serwisie społecznościowym LinkedIn, aby przyciągnąć do nich niczego nieświadomych użytkowników i zainfekować ich komputery niepożądanym oprogramowaniem

Kryminaliści założyli wiele sfałszowanych profili prominentnych osób w serwisie społecznościowym LinkedIn, aby przyciągnąć do nich niczego nieświadomych użytkowników i zainfekować ich komputery niepożądanym oprogramowaniem. Profile założono, używając nazwisk między innymi Beyoncé Knowles, Victorii Beckham, Christiny Ricci, Kirsten Dunst, Salmy Hayek i Kate Hudson. Wiele linków umieszczonych w profilach obiecuje zaprowadzić internautów do roznegliżowanych zdjęć i filmów z udziałem tych osób, ale według producentów oprogramowania antywirusowego pod wskazanymi adresami użytkownik może się spodziewać pseudoskanerów antywirusowych albo też oferty pobrania odtwarzacza multimedialnego dla Windows naszpikowanego trojanami.

Oprócz wyżej wymienionych profili fałszerze założyli jeszcze setki innych podobnych kont w serwisie LinkedIn. Większość z nich została już skasowana. Według informacji firmy Trend Micro konta na stronach serwisów społecznościowych pod nazwiskami znanych osób stanowią czarnorynkowy przedmiot handlu, ponieważ można je wykorzystać jako platformę dla różnego rodzaju nadużyć. Rejestracja na znanej platformie daje wysoką pozycję w wyszukiwarce Google, a w rezultacie wyszukiwanie sławnych osób nierzadko prowadzi użytkowników właśnie do takich zmanipulowanych stron.

Obraz
© (fot. AFP)

Niedawno celem ataku hakerskiego stał się Twitter; w serwisie włamano się na konta osobistości życia publicznego, aby w ich mikroblogach przypisywać im różnego rodzaju wypowiedzi. Poza tym w ciągu weekendu przez Twittera przetoczyła się także fala ataków phishingowych.

Tym samym raz jeszcze potwierdza się teza, że spamerzy, phisherzy i innego rodzaju oszuści wykorzystują popularność serwisów społecznościowych do niecnych celów. Także Google coraz częściej służy jako platforma do prowadzenia podejrzanej działalności. Obecnie spamerzy wykorzystują Google Dokumenty, aby nadawać linkom w e-mailach wygląd godny zaufania i skłonić użytkownika do kliknięcia w taki link. Dzięki temu Google znalazł się na trzecim miejscu listy "1. Worst Spam Service ISPs" prowadzonej przez antyspamerską organizację Spamhaus.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)