Seks-roboty, aplikacje randkowe i miłość w VR. Ekspert opowiada o zagrożeniach
Seks-roboty, wirtualni przyjaciele i życie erotyczne przeniesione do wirtualnej rzeczywistości - ekspert wyjaśnia, w jaki sposób taka technologia wpływa na ludzką intymność czy sposób budowania relacji.
19.05.2021 19:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rob Brooks, profesor ekologii ewolucyjne z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii zajął się szczegółowym wyjaśnieniem, w jaki sposób nowoczesna technologia wpływa na naszą zdolność do nawiązywania nowych znajomości, rozwijania przyjaźni oraz nasze zachowania seksualne.
- Z jednej strony nowoczesna technologia może nam pomóc i zapewnić wsparcie w tych dziedzinach życia społecznego czy intymnego, w którym go potrzebujemy - napisał w artykule opublikowanym w The Conversation. - Z drugiej strony może przyczynić się do wzrostu nierówności seksualnej i zastąpienia cennych interakcji międzyludzkich, maszynami.
Trzy filary wirtualnej intymności
Realistyczne seks-roboty to pierwsza rzecz, która przychodzi na myśl, kiedy myślimy o technologiach erotycznych. Same roboty budzą wiele kontrowersji, zwłaszcza w obliczu ciągłego usprawniania ich sztucznej inteligencji i przyjmowania przez maszyny coraz bardziej realistycznego wyglądu.
Jednak zdaniem eksperta, obok pornografii VR, seks-roboty stanowią tylko jeden z trzech filarów, który powinien zwrócić naszą uwagę. Brooks uważa, że aplikacje randkowe, media społecznościowe oraz "wirtualni przyjaciele", w tym aplikacje terapeutyczne, chat boty, a nawet asystenci SI, jak Alexa czy Asystent Google mogą trwale zmienić sposób, w jaki budujemy relacje, także te najbardziej intymne.
- Przed pojawieniem się smartfonów ludzie spędzali około 192 minut dziennie na pielęgnowaniu relacji. Przeciętny użytkownik mediów społecznościowych spędza dziś codziennie 153 minuty w sieci, ograniczając tym samym relacje offline i czas, który normalnie miałby "dla siebie" - wyjaśnia Brooks.
Ekspert zwraca również uwagę, że będą tyle czasu "online", mamy coraz mniej czasu na sen i odpoczynek. To w połączeniu z ograniczonymi relacjami społecznymi "na żywo" może przynieść poważne, negatywne skutki dla zdrowia psychicznego, zwłaszcza młodych ludzi.
Relacje człowiek - maszyna
- Ludzie ujawniają komputerom najróżniejsze szczegóły. Badania pokazują, że im więcej ujawniają, tym bardziej ufają informacjom zwracanym przez komputer. Ponadto oceniają maszyny jako bardziej godne zaufania, niż innych ludzi - wyjaśnia naukowiec. Dodaje również, że im więcej "ludzkich" zachować wykazuje algorytm, tym większa zaufanie wzbudza.
Zdaniem Brooksa, możliwości uczenia maszynowego pozwalają algorytmom coraz lepiej poznawać ludzi, a to z kolei może w niedalekiej przyszłości wpłynąć na nasze relacje z maszynami. "Niewykluczone, że będziemy coraz bardziej zżyci z wirtualnymi asystentami; bardziej niż z ludzkimi przyjaciółmi", zauważa.
Nierówności seksualne
Algorytmy aplikacji randkowych, zdaniem eksperta, mogą pogłębić nierówności seksualne. Brooks uważa, że Tinder i podobne aplikacje nie są skuteczne w kojarzeniu dobrze dopasowanych par.
- Zamiast tego prezentują zdjęcia, zachęcając użytkowników do przesuwania palcem w lewo lub w prawo. Ich algorytmy pozwalają osobom o mniej lub bardziej porównywalnej atrakcyjności dopasować się i nawiązać rozmowę - wskazuje. - Problem w tym, że osoby bardziej atrakcyjne będą miały więcej dopasowań, kosztem "zwykłych" ludzi.
Ekspert jest zdania, że pogłębiająca się nierówność wynikająca z fizycznej atrakcyjności, może prowadzić m.in. do zwiększenia agresji u młodych, niezaspokojonych mężczyzn.
Z drugiej strony inne algorytmy, które Brooks nazywa "wirtualnymi przyjaciółmi" lub terapie wspierane przez sztuczną inteligencję mogą pomóc łagodzić objawy frustracji oraz pomóc ludziom poczuć się mniej samotnie.