Sceny niczym ze "Speed 2". Rozpędzony gigant wbił się w port

Sytuacja miała miejsce na wyspie Roatan w Hondurasie. Z początku wydawało się, że wszystko przebiega, jak powinno. Jednak po chwili świadkowie zdali sobie sprawę, że ogromny statek pasażerski wcale nie zatrzyma się w porcie.

Sceny niczym ze "Speed 2". Rozpędzony gigant wbił się w port
Źródło zdjęć: © YouTube
Arkadiusz Stando

12.04.2018 | aktual.: 12.04.2018 20:00

W kierunku portu Coxen Hole na wyspie Roatan kierował się statek wycieczkowy MSC Armonia. Okazało się, że jednostka była zbyt rozpędzona i mimo desperackich prób, nawet dwie kotwice nie były w stanie zatrzymać rozpędzonej masy 65 000 ton. Po chwili Armonia rozbiła się o wybrzeże, niszcząc przy tym część doku i statek osiadł na mieliźnie.

Całe zdarzenie uchwycili przypadkowi gapie, a o całej sytuacji pisał serwis informacyjny gCaptain. Według ich informacji, statek przybył do Roatan z Cozumel w Meksyku. Dane pokazały, że płynął z prędkością około 11,6 węzła, a udało mu się zwolnić do 8,7 węzła, czyli około 16 km/h, gdy zderzył się z dokiem.

W oświadczeniu przesłanym emailem dla serwisu NPR, firma MSC Cruises napisała: "podczas manewrowania, z nieznanych powodów statek zboczył z kursu i dryfował w kierunku końca mola" - informuje rzecznik firmy.

Firma informuje także, że nie było żadnego zagrożenia dla osób przebywających na pokładzie. Jeśli chodzi o statek, uszkodzenia były niewielkie. MSC Armonia będzie naprawiona, aby kontynuować podróż.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (109)