Nie dalej jak wczoraj doszły nas słuchy o wycieku specyfikacji nowego, miniaturowego wariantu Samsunga Galaxy S3 – Mini. Nie wiem, jak wy, ale ja do końca łudziłem się, że doniesienia niemieckiego serwisu MobileGeeks okażą się nieprawdziwe – według nich, pomniejszony GS3 miał być bowiem wielokrotnie słabszy od swego pierwowzoru. Niestety – znalazły one pełne odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Tak, jak informowali nasi zachodni sąsiedzi –. Galaxy S III Mini dysponuje 4-calowym wyświetlaczem Super AMOLED o rozdzielczości 800×480 pikseli (233 PPI, zwykły GS3 – 306 PPI), taktowanym zegarem o częstotliwości 1 GHz, dwurdzeniowym procesorem (GS3 – czterordzeniowy Exynos, 1,4 GHz), 1 GB-em RAM-u, 5-megapikselową kamerą (GS3 – 8 MPx) i 1500 mAh baterią (GS3 – 2100 mAh). Swego rodzaju pocieszenie stanowi na pewno fakt, że urządzenie pracuje pod kontrolą najnowszego Androida 4.1 Jelly Bean, ale tak czy inaczej - spodziewałem się czegoś więcej.
Skoro obydwa smartfony są tak różne –. dlaczego mniejszy z nich posiada w swojej nazwie człon "Galaxy S3"? Odpowiedź oficjalna – ponieważ wyglądają tak samo, odpowiedź nieoficjalna – dla pieniędzy. Nic tak nie służy wynikom sprzedaży, jak dobra i znana marka. Szkoda tylko, że przy okazji możemy czuć się zrobieni w konia.
