Samolot RWD-13 - polskie dzieło sztuki, które odniosło ogromny sukces

15 stycznia 1935 roku, a więc dokładnie 81 lat temu miał miejsce oblot polskiego samolotu RWD-13. Maszyna zaprojektowana przez autorów doskonałych aeroplanów sportowych, Stanisława Wigurę, Stanisława Rogalskiego i Jerzego Drzewieckiego, była jednym z najważniejszych osiągnięć II Rzeczypospolitej. Egzemplarze RWD-13 latały m.in. dla irańskiego szacha czy warszawskiej fabryki Wedla.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons / Alan Willson / CC Attribution-Share Alike 2.0 Generic

Samoloty z rodziny RWD to ikona polskich dzieł konstruktorskich. Model RWD-13 był rozwinięciem linii polskich samolotów turystycznych (sportowych). RWD-6 był pilotowany m.in. przez Franciszka Żwirkę i Stanisława Wigurę. Na tej właśnie maszynie zwyciężyli oni w 1932 roku w Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych (Challenge International des Avions de Tourisme). Tylko dwa lata zajęło powtórzenie sukcesu przez pilota kpt. Jerzego Bajana i mechanika st. sierż. Gustawa Pokrzywkę na RWD-9. Ponadto, w trakcie Międzynarodowego Konkursu Lotnictwa Sanitarnego w Luksemburgu w lipcu 1938 roku samolot w RWD-13S (wersja sanitarna, na zdjęciu poniżej) uznany został za najlepszą maszynę.

Obraz
© (fot. Wikimedia Commons)

Prototyp RWD-13 produkcji Doświadczalnych Warsztatów Lotniczych został oblatany 81 lat temu. W odróżnieniu od innych przedstawicieli serii RWD, ten model był maszyną użytkową, a nie zawodniczą. Mimo zmian, samolot jednak nadal posiadał cechy tych projektowanych z myślą o zawodach. Znalazł się w nim czterocylindrowy silnik rzędowy PRInż. Walter Major o mniejszej mocy startowej (13. KM), zredukowano mechanizację skrzydeł, ale wciąż maszyna wyróżniała się krótkim startem i lądowaniem oraz dużą – jak na taką moc silnika – prędkością i komfortem pilotażu. Konstrukcyjnie najbardziej zbliżona była ona do RWD-9.

Sukces polskiej maszyny - prezent ślubny i wizytówka Wedla

RWD-13 zagwarantował zakładom sukces produkcyjny. Maszyna doceniana była również za granicą. Sprzedano ich około 20 - trafiły m.in. do Brazylii czy Hiszpanii. Ponadto jeden z modeli RWD-13 został podarowany przez Prezydenta Polski Ignacego Mościckiego jako prezent ślubny szachowi Iranu w kwietniu 1939 roku.

Z kolei dwa lata wcześniej, 3 kwietnia 1937 roku, na Lotnisku Mokotowskim uroczyście poświęcono i przekazano egzemplarz samolotu fabryce czekolady Wedla. Otrzymał specjalne znaki rejestracyjne SP-WDL, które wskazywały na właściciela. Kolor czerwony został zastąpiony ciemnoniebieskim, na spodzie kadłuba pojawił się napis „E. Wedel”. Maszyna była wykorzystywana do transportu wyrobów fabryki, lotów służbowych a także reklamowych (np. nad polskimi plażami). Przez krótki czas po rozpoczęciu II wojny światowej wedlowskiego RWD-1. wykorzystywano do transportu oficerów łącznikowych. Inwazja sowiecka spowodowała, że maszynę z zamalowanymi znakami ewakuowano do Rumunii. Tam urywają się ślady historii samolotu Wedla.

Obraz
© (fot. Wikimedia Commons / CC Attribution-Share Alike 2.0 Generic)

Produkcję licencyjną samolotów tego typu podjęły również jugosłowiańskie zakłady Rogożarski. We wrześniu 193. roku blisko 30 RWD-13 i 13S (wersji sanitarnych) internowano w Rumunii i Szwecji. RWD-13 używane były jako samoloty sanitarne i łącznikowe podczas wojny domowej w Hiszpanii, Kampanii Wrześniowej, a także przez lotnictwo rumuńskie na Froncie Wschodnim przeciw ZSRR oraz przez Żydów w starciach z Arabami w 1947 roku. W tym samym roku cztery zachowane w Rumunii egzemplarze powróciły do Polski.

Podczas dostarczania ich do bazy w Brześciu, jako maszyn dyspozycyjnych we wrześniu 193. roku, doszło do incydentu z udziałem RWD-13. Jeden z samolotów został pomyłkowo ostrzelany przez własną artylerię przeciwlotniczą.

Konstrukcja

Na kratownicę kadłuba spawaną z rur stalowych nałożona była karoseria (w celu nadania kształtu aerodynamicznego) składająca się z podłużnic i sklejkowych wręg. Całość kryta była płótnem, a drewniane skrzydła pokryte były także sklejką i. Na skrzydłach pozostawiono automatyczne sloty i szczelinowe lotki, rezygnując jednak z klap. Skrzydła RWD-1. były składane wzdłuż kadłuba co miało zapewnić łatwiejsze hangarowanie samolotu.

Obraz
© (fot. Wikimedia Commons / Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Jednosilnikowy górnopłat zastrzałowy (zastrzał - profilowany pręt łączący płat, statecznik poziomy lub podwozie z kadłubem) o rozpiętości ponad 1. metrów, długości około 8 metrów i wysokości 2 metrów potrafił rozwinąć prędkość maksymalną 210 km/h (prędkość przelotowa wynosiła 180 km/h) na pułapie 4200 metrów. Dwa zbiorniki mogły pomieścić 140 litrów paliwa. Konstrukcja pozwalała samolotowi RWD-13 na podróż o długości 900 km, mniej więcej tyle, ile dzieli Warszawę i Sztokholm. W taką podróż mogły wyruszyć maksymalnie trzy osoby – dwie na fotelu z przodu przy podwójnych sterownicach, jedna z tyłu niedaleko miejsca na bagaż. Kabina o dobrej widoczności posiadała wentylację i ogrzewanie.

Teraźniejszość

Jeden z dwóch egzemplarzy, które zachowały się po wojnie i zarazem jedyny wciąż zdolny do lotu, znajduje się w Museu Asas de um Sonho pod Sao Paulo w Brazylii. Drugi został sprowadzony do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Pozostałe zniszczono w latach 50. XX w., jako maszyny „obce ideologicznie”. RWD-13 był produkowany w latach 1936-1939. Powstało ok. sto egzemplarzy samolotu.

Źródło artykułu: WP Tech

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km