Jeśli ktoś choć raz w życiu jechał samochodem w prawdziwej mgle, takiej z widocznością na kilka metrów, nigdy tego nie zapomni. Żadne światła przeciwmgielne nie są wtedy w stanie pomóc. Żadne?
Zwyczajne światła przeciwmgielne usytuowane są jak najniżej, pod zderzakiem, bo z reguły bliżej gruntu mgła jest rzadsza i dzięki temu ich zasięg jest nieco większy. W przypadku "przeciwmgielnych świateł laserowych" jest nieco inaczej. Zestaw przeznaczony jest do montowania dość wysoko, na tylnym zderzaku. Światło lasera skierowane jest pod kątem w dół, tak aby wyświetlało na jezdni ostrzegawczą czerwoną linię w odległości około 5–6 metrów na drodze za samochodem.
Założenie jest proste – to, co nie udaje się ani zwykłym, ani nawet przeciwmgielnym światłom działającym w normalny sposób, czyli przebicie się przez gęstą mgłę, uda się światłu lasera. Tyle teorii, natomiast nie wiadomo jeszcze, jak z praktyką. Zdjęcia pokazujące laserowy wskaźnik w działaniu wyglądają dość obiecująco, jednak na razie jest to jeszcze stosunkowo świeży gadżet, który pojawił się w ofercie sklepów internetowych. W przeliczeniu na złotówki kosztuje raptem 41 zł (plus darmowa przesyłka).
Cóż, jeśli się sprawdzi, na pewno niebawem będzie dostępny również w Polsce, a kolejne generacje samochodów będą już miały zamontowane odpowiednie systemy laserowe bezpośrednio w fabryce.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Najsympatyczniejsza reklama Androida, jaką widzieliście
