Safari i Firefox: propagandowa walka na liczbę pobrań

Safari i Firefox: propagandowa walka na liczbę pobrań

Safari i Firefox: propagandowa walka na liczbę pobrań
15.06.2009 15:30

Według opublikowanego w ubiegłym tygodniu komunikatu firmy Apple najnowsza wersja przeglądarki Safari w ciągu trzech dni od momentu wydania została pobrana 11 milionów razy. W tej liczbie mieści się 6 milionów kopii Safari 4 dla Windows. Asa Dotzler, pracownik Mozilla Foundation, skontrował te rewelacje wpisem w swoim blogu: Firefox 3.0.11 został pobrany w ciągu 24 godzin ponad 150 milionów razy.

Dotzler przyznaje, że nie zna szczegółowo statystyk Apple'a. Jak przypuszcza, jest to najlepszy możliwy wynik, jaki firmie udało się osiągnąć dzięki połączeniu aktualizacji automatycznych i "ręcznych". Ale skąd w ogóle wziął się kontrkomunikat? Niewykluczone, że Mozilla ma od dwóch lat niewyrównane rachunki z Apple'em. Dwa lata temu Steve Jobs podczas konferencji WWDC zaprezentował windowsową edycję przeglądarki Safari. Przy okazji pokazał dwa wykresy kołowe opisujące aktualny wówczas i przewidywany układ sił na rynku przeglądarek. Zgodnie z tymi danymi ówczesne 1. procent udziałów należące do Firefoksa i 2 procent do innych przeglądarek miałoby zostać całkowicie wchłonięte przez Safari, podczas gdy udziały Internet Explorera pozostałyby na niezmienionym poziomie około trzech czwartych całego rynku.

A tymczasem w samej tylko Europie sytuacja może się rozwinąć inaczej, niż tego chciałby Steve Jobs, jeśli tylko Microsoft zgodnie ze swoją propozycją nie będzie dystrybuował Internet Explorera razem z Windows 7. Jednak już w piątek Komisja Europejska skrytykował pomysł Microsoftu. Komisji zależy na tym, aby klient miał większy, a nie mniejszy wybór przeglądarek. Poza tym KE zapowiedziała, że postępowanie antymonopolowe w sprawie przeglądarek wkrótce dobiegnie końca. Firma StatCounter już w kwietniu dawała Firefoksowi 3.x trzydziestopięcioprocentowy udział wśród europejskich użytkowników browserów. Wersje 7 i 8 Internet Explorera łącznie osiągały 38 procent.

Z kolei według danych Net Applications w maju Internet Explorer na całym świecie miał udziały w rynku na poziomie 65,5 procent; jeszcze w kwietniu było to 66,1 procent. Firefox zebrał 22,5 procent i lekko poprawił swój wynik w stosunku do poprzedniego miesiąca. Safari zyskała 0,2 procent i z wynikiem 8,4 procent zajęła trzecie miejsce. Na czwartym miejscu (1,8 procent i wzrost o 0,4 procent) znalazła się przeglądarka Google Chrome. Takie statystyki jak zwykle należy traktować ostrożnie – w przypadku badań analityków rynku nie mamy do czynienia z reprezentatywnym wyborem internautów. Podobne zastrzeżenia należy poczynić także dla statystyk heise online.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)