Jest pierwszy radar dla samolotów FA-50PL. Polska przetestuje go pierwsza
Amerykański koncern Raytheon dostarczył Korea Aerospace Industries (KAI) pierwszy radar PhantomStrike. To kamień milowy na drodze do integracji radaru z lekkim samolotem bojowym FA-50. Powodzenie tego programu jest w żywotnym interesie Polski.
PhantomStrike to niewielki i lekki radar wykorzystujący najnowsze technologie, jak antena z elektronicznym skanowaniem fazowym czy moduły nadawczo-odbiorcze oparte na azotku galu. Jest opracowywany przez koncern Raython z własnej inicjatywy i został dopuszczony do sprzedaży międzynarodowej w ramach procedury Direct Commercial Sale. Oznacza to, że może być sprzedawany na zasadach komercyjnych wszystkim zainteresowanym. Producent liczy, że dzięki temu jego produkt zostanie zintegrowany z licznymi samolotami różnych producentów.
Projektowany z myślą o niewielkich samolotach
Radiolokator od początku jest projektowany z myślą o niewielkich samolotach, w których nie ma miejsca na instalację większej anteny i nie dysponują wystarczająco dużą mocą do zasilania większych radarów. Wśród możliwych platform wymienia się lekkie samoloty bojowe i szkolno-bojowe, platformy bezzałogowe, śmigłowce czy starsze myśliwce, które mogą jeszcze latać, ale ich radary są już przestarzałe.
– Na coraz bardziej skomplikowanym polu walki, sukces misji często zależy od decyzji pilota podejmowanych w ciągu sekund. Dostarczenie pierwszego radaru PhantomStrike do KAI jest krokiem milowym do wyposażenia naszych klientów w zaawansowaną technologię niezbędną do utrzymania przewagi w czasie walki – powiedział Dan Theisen z Raytheona.
Jedyny w swojej klasie
Radar PhantomStrike, należący do klasy zaawansowanych systemów z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA), wyróżnia się wyjątkowo niską masą własną – około 75 kg, co stanowi połowę wagi typowych radarów tej kategorii. Kluczowym elementem jego konstrukcji jest zastosowanie pasywnego chłodzenia powietrzem, w miejsce tradycyjnych układów chłodzonych cieczą.
Rezygnacja z mechanicznych komponentów chłodzących umożliwiła znaczną redukcję masy i gabarytów, a także uproszczenie architektury urządzenia, co przekłada się na łatwiejszą integrację z różnorodnymi platformami lotniczymi. Kompaktowa budowa oraz zmniejszone rozmiary anteny wpływają również na obniżenie kosztów produkcji – według deklaracji producenta, PhantomStrike ma być niemal dwukrotnie tańszy od standardowych radarów AESA.
System należy do nowej generacji radarów wykorzystujących półprzewodniki na bazie azotku galu (GaN), które charakteryzują się wyższą sprawnością energetyczną. Komponenty GaN emitują mniej ciepła i mogą pracować przy zwiększonym napięciu, co pozwala na uzyskanie silniejszego sygnału przy zachowaniu kompaktowych wymiarów. To rozwiązanie dodatkowo ogranicza zapotrzebowanie na energię elektryczną, co jest istotne z punktu widzenia efektywności operacyjnej.
Jak każdy radar AESA, PhantomStrike oferuje znacznie większe możliwości niż systemy z klasyczną anteną sterowaną mechanicznie. W odróżnieniu od tradycyjnych radarów, które operują na pojedynczej antenie, PhantomStrike wykorzystuje macierz setek niezależnych modułów nadawczo-odbiorczych. Każdy z nich funkcjonuje jak autonomiczna jednostka radarowa, umożliwiając dynamiczne sterowanie wiązką i przypisywanie poszczególnym modułom różnych sektorów obserwacji. Dzięki temu możliwe jest jednoczesne prowadzenie obserwacji przestrzeni powietrznej oraz skanowanie powierzchni ziemi.
Radary AESA cechują się zwiększonym zasięgiem detekcji, wyższą rozdzielczością w identyfikacji celów oraz skuteczniejszym wykrywaniem obiektów o niskiej sygnaturze radarowej – takich jak drony czy pociski manewrujące. Dodatkowo, dzięki nieruchomej antenie, wykazują mniejszą podatność na awarie mechaniczne i są bardziej odporne na zakłócenia elektromagnetyczne.
Polska czeka na PhantomStrike
Polska jako pierwsza na świecie wdroży radar PhantomStrike w samolotach bojowych FA-50PL. Umowa na dostawę 48 maszyn została podpisana w 2023 roku i przewiduje realizację w dwóch etapach. W pierwszej fazie dostarczono 12 egzemplarzy FA-50 Block 10 w standardowej konfiguracji produkcyjnej. Druga transza obejmuje 36 samolotów w wersji FA-50PL, wyposażonych już w radar PhantomStrike, system wymiany danych Link 16 oraz zasobniki celownicze Sniper i rakiety powietrze-powietrze AIM-9X Sidewinder. W kolejnych latach planowana jest modernizacja pierwszej partii do standardu FA-50PL.
Integracja PhantomStrike z FA-50 otwiera perspektywę dalszego rozwoju zdolności bojowych tych maszyn, w tym możliwość zastosowania uzbrojenia powietrze-powietrze średniego i dalekiego zasięgu. Dzięki swojej uproszczonej konstrukcji i kompaktowej antenie, radar ten stanowi ekonomiczną alternatywę dla klasycznych systemów AESA, oferując przy tym pełne spektrum nowoczesnych funkcji operacyjnych.
Dostawa pierwszego radaru do KAI jest dobrą informacją, ponieważ program budowy FA-50PL notuje poważne opóźnienie. Według pierwotnych założeń pierwszy egzemplarz powinien być dostarczony do Polski do końca tego roku. Jednak według niedawnych informacji koreańskich mediów, program notuje półtoraroczne opóźnienie, a jedną z głównych przyczyn jest właśnie brak radaru. Obecnie trwa renegocjacja umowy z Polską. Pozostaje mieć nadzieję, że rozpoczęcie dostaw radarów pozwoli na szybkie dokończenie prac nad FA-50PL.