Co przyciąga kleszcze? Nowe badania przynoszą zaskakującą odpowiedź
Kleszcze nie potrafią skakać, jednak by dostać się do żywiciela, stosują inną sztuczkę. Jak ustalili naukowcy, do transportu wykorzystują elektryczność statyczną. To pozwala im znacznie zwiększyć zasięg w poszukiwaniu ofiary.
Kleszczy raczej nie chcielibyśmy widzieć na naszej skórze. Głównie dlatego, że przenoszą groźne dla nas choroby, jak borelioza. Niestety, jak się okazuje, istnieje pewien dość niespodziewany czynnik, który może je do nas przyciągać. To elektryczność statyczna, która według ostatnich badań, pomaga tym małym pajęczakom znaleźć żywiciela.
Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma "Current Biology".
Kleszcze wykorzystują elektryczność
Kleszcze przede wszystkim przenoszą groźną dla ludzi i zwierząt boreliozę. Jest ona w stanie znacząco obniżyć jakość życia, a nawet doprowadzić do śmierci. Dlatego maksymalne zredukowanie ryzyka kontaktu skóry z kleszczami jest tak ważne.
Jak wiemy, pajęczaki te są dość małe, krótkie są też ich nogi. W przeciwieństwie do niektórych owadów nie potrafią skakać, dlatego ich możliwości atakowania potencjalnych ofiar są mocno ograniczone. Jednakże ostatnio badacze z Uniwersytetu w Bristolu stwierdzili, że w tym właśnie celu są one w stanie wykorzystywać zgromadzoną na powierzchni skóry elektryczność statyczną, która pomaga im pokonywać znaczne, jak na ich niewielkie rozmiary, odległości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tym, że elektryczność statyczna w istocie gromadzi się na naszym ciele, możemy się przekonać pocierając np. balonem o nasze włosy. Jednocześnie takie zjawiska mają również miejsce w środowisku naturalnym. Wystarczy, jeżeli zwierzę zacznie się ocierać o elementy otoczenia, tak jak np. czynią to z drzewami niedźwiedzie. Jednocześnie powstające w ten sposób ładunki elektryczne mogą być zaskakująco "silne", mogą bowiem osiągać od kilkuset do nawet kilku tysięcy woltów, czyli znacznie więcej, niż oferują nam nasze domowe gniazdka.
Uniwersalna cecha części pasożytów?
Naukowcy postanowili zbadać, czy i w jakim stopniu kleszcze mogą być przyciągane przez elektryczność statyczną na skórze? Testy te rozpoczęto od prób z naelektryzowanym futerkiem królików, ale i innymi materiałami, które zbliżano do kleszczy, by zaobserwować czy będą one w stanie je przyciągnąć. I w istocie tak zaczęło się dziać. Dzięki tej elektryczności kleszcze były w stanie pokonać w powietrzu odległość od kilku milimetrów do nawet kilku centymetrów.
W dalszej kolejności do gry weszły obliczenia fizyczne i matematyczne. Zmierzono bowiem moc typowego przenoszonego przez zwierzęta ładunku elektrycznego, aby wyliczyć siłę pola elektrycznego generowanego pomiędzy nimi a powierzchnią trawy, w której zwykle chowają się kleszcze. Następnie do eksperymentów wykorzystane zostały elektrody, które umieszczano nad kleszczami. Stopniowo zwiększano ich moc, aż do momentu, w którym kleszcze zostały przez nie przyciągnięte. W ten zaś sposób stwierdzono, że najsłabsze pole, które było w stanie to spowodować odpowiadało wcześniejszym wyliczeniom.
Odkrycie tej niezwykłej właściwości kleszczy każe nam jednak postawić pytanie o to, czy jest to cecha unikalna, czy też moglibyśmy się spodziewać, że mechanizm ten ma charakter bardziej uniwersalny i ma to również zastosowanie w przypadku np. pcheł, wszy czy roztoczy? Z drugiej natomiast strony rezultaty tych badań otwierają przed nami całkowicie nowe możliwości, aby chronić przed kleszczami tak nas samych, jak i zwierzęta. Rozwiązaniem mogą tutaj bowiem być spraye antystatyczne.
Źródło: University of Bristol, fot. Wikimedia Commons/ Richard Bartz/ CC BY-SA 2.5