Rosjanie wykluczeni z programu Galileo. Opuścili kosmodrom

Roskosmos został wykluczony z programu badawczego Galileo. Pracownicy rosyjskiej agencji kosmicznej musieli opuścić Gujańskie Centrum Kosmiczne. Wcześniej było widać już napięcie między szefem Roskosmosu, a przedstawicielami Zachodu.

Start rakiety Sojuz z kosmodromu Kourou
Start rakiety Sojuz z kosmodromu Kourou
Źródło zdjęć: © GETTY, Sergei Savostyanov/TASS | Sergei Savostyanov

Roskosmos nie będzie brał już udziału w tworzeniu systemu Galileo. Przedstawiciele rosyjskiej agencji kosmicznej musieli opuścić Gujańskie Centrum Kosmiczne. Jak czytamy w serwisie WNP, z Gujany Francuskiej wyjechało już 85 rosyjskich specjalistów.

System Galileo miał być odpowiedzią na amerykański system GPS, z tym, że miały za niego odpowiadać instytucje cywilne. Według wstępnych założeń miał on objąć swoim działaniem wszystkie państwa europejskie, włączając w to Rosję. W związku z zerwaniem współpracy z Roskosmosem rozwój systemu może tymczasowo zwolnić. Zapowiedziano już, że planowany na 5 kwietnia start dwóch satelitów z kosmodromu Kourou będzie przełożony.

To kolejny już etap potyczek między Rosją a Zachodem w kontekście kosmosu. Niedawno Rosjanie informowali o możliwej deorbitacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Niespodziewaną odpowiedź na ich groźbę przyniósł Elon Musk, który stwierdził, że SpaceX zastąpi Rosjan na ISS.

Scott Kelly nie gryzł się z kolei w język podczas wymiany zdań z Dmitrijem Rogozinem, szefem Roskosmosu. Rosjanin dał się wciągnąć w internetową kłótnię, w której zagroził amerykańskiemu astronaucie.

"Odpuść, idioto! Inaczej śmierć ISS będziesz mieć śmierć ISS na swoim sumieniu" - napisał Rogozin w usuniętym już tweecie.

Wybrane dla Ciebie