Rosja opracowała już plan ataku na Ukrainę? Tak twierdzi wywiad USA
Rosjanie planują rozmieścić około 175 tys. żołnierzy, a prawie połowa z nich jest już rozmieszczona w różnych punktach w pobliżu granicy z Ukrainą – donosi agencja Associated Press, powołując się na anonimowego urzędnika administracji Joe Bidena. Nowe informacje w tej sprawie miały zostać pozyskane przez amerykański wywiad.
04.12.2021 | aktual.: 24.02.2022 15:55
Według rozmówcy agencji AP rosyjskie plany mają przewidywać przemieszczenie "100 batalionowych grup taktycznych wraz z pojazdami pancernymi, artylerią i sprzętem". Twierdzi również, że urzędnicy amerykańskiego wywiadu zauważyli "wzrost rosyjskich wysiłków propagandowych polegających na wykorzystywaniu pośredników i mediów do oczerniania Ukrainy i NATO tuż przed potencjalną inwazją".
Rosja zaatakuje Ukrainę?
Prezydent USA Joe Biden, zapytany w piątek o nowe dane wywiadu odparł, że jest zaniepokojony rosyjskimi prowokacjami. – Od dawna byliśmy świadomi działań Rosji i spodziewam się długiej dyskusji z Putinem – powiedział.
Urzędnicy i byli dyplomaci amerykańscy twierdzą, że podczas gdy gospodarz Kremla wyraźnie przygotowuje grunt pod możliwą inwazję, siły zbrojne Ukrainy są dziś lepiej uzbrojone i przygotowane do odparcia ataku niż w poprzednich latach – podaje agencja AP. Specjaliści twierdzą także, że jeśli Putin zdecydowałby się na zbrojną agresję, to ewentualne sankcje nałożone przez Zachód rosyjska gospodarka odniosłaby poważne straty.
Szef Wywiadu Wojskowego na Ukrainie gen. Kirył Budanow stwierdził niedawno, że Moskwa może zaatakować jego kraj pod koniec stycznia lub na początku lutego 2022 roku. Ryzyko rosyjskiej inwazji spowodowało, że Kanada rozważa rozmieścić na Ukrainie setki dodatkowych żołnierzy oraz myśliwce CF-18 Hornet (kanadyjski wariant amerykańskiego myśliwca McDonnell Douglas F/A-18 Hornet).
Moskwa zaprzecza jednak, aby szykowała się do agresji i oskarża NATO oraz Ukrainę o prowokacyjne działania. Zdaniem Kremla to właśnie Kijów i Zachód odpowiadają za eskalację konfliktu i stwarzają zagrożenie dla Rosji. Władimir Putin argumentuje, że z tego względu jego kraj postanowił rozwijać zaawansowane pociski hipersoniczne, które wielokrotnie przekraczają prędkość światła.
W ostatnim czasie Rosjanie przeprowadzili kolejny udany test rakiety 3M22 Cyrkon, która trafiła na Morzu Białym w cel oddalony o ponad 400 km. Pocisk ma osiągać prędkość 9 Machów (ponad 11 tys. km/h), a jego zasięg wynosi 1000 km. Oznacza to, że w przypadku poważnego konfliktu, rakiety hipersoniczne dosięgną Ukrainę w ciągu zaledwie kilku minut. Według zapowiedzi Rosjan kolejne testy tej broni planowane są jeszcze w grudniu, a w przyszłym roku rozpocznie się seryjna produkcja Cyrkonów.