Rosja. Odtajniono ważne dokumenty. Naukowcy Hitlera pomagali Stalinowi
Rosyjska agencja atomowa Rosatom odtajniła kwestionariusze niemieckich naukowców, którzy najpierw pracowali dla Hitlera, a po wojnie zostali wywiezieni do ZSRR. Z dokumentów wynika, że fizycy pomogli Stalinowi w skonstruowaniu bomby atomowej.
30.10.2019 | aktual.: 30.10.2019 08:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agencja Rosatom odtajniła dokumenty dotyczące początku rozwoju nuklearnego Związku Radzieckiego. Okazuje się, że komuniści wywieźli do ZSRR nie tylko laboratoria i dokumenty, ale także najcenniejszych naukowców. Fizycy najpierw pracowali dla III Rzeszy Adolfa Hitlera, a następnie pomogli sowieckim uczonym w stworzeniu broni atomowej.
Jak podaje RMF, wśród naukowców, którzy pomagali sowietom znaleźli się m.in. Nikolaus Riehl, Manfred von Ardenne, Heinz Pose i Robert Dopel oraz laureat nagrody Nobla Gustav Hertz. Specjaliści pracowali w tajnym ośrodku w Suchumi, nadzorowani przez szefa NKWD, Ławrientija Berię.
Niektórzy z naukowców zostali uhonorowani przez sowieckie władze. Nagrodę Państwową ZSRR otrzymał Nikolaus Riehl, Gustav Hertz, a dwukrotnie tym wyróżnieniem nagrodzony został Manfred von Ardenne.
Z odtajnionych dokumentów wynika, że Armia Czerwona wywiozła z pokonanych Niemiec nie tylko prace naukowe poświęcone energii atomowej, ale również pełne wyposażenie laboratoriów. Fakty te znane były już wcześniej, jednak dopiero teraz opublikowano pełną dokumentację.
Dzięki pomocy niemieckich fizyków, w 1949 roku Związek Radziecki dysponował już bombą atomową. Pracę nad bronią rozpoczęto dwa tygodnie po tym, jak Stany Zjednoczone zrzuciły bomby atomowe na japońskie miasta Hiroszima i Nagasaki.
Czytaj także: Dlaczego naziści uciekali po wojnie do Argentyny?