Rosja chce wyposażyć swoje śmigłowce w "drony kamikaze"
Nowoczesne śmigłowce szturmowe Mi-28NM mogą otrzymać nowy rodzaj uzbrojenia - "drony kamikaze".
05.10.2020 09:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Drony kamikaze" lub jak nazywane są oficjalnie "amunicja krążąca" okazują się skuteczną bronią przeciwko pojazdom pancernym podczas konfliktu między Armenią a Azerbejdżanem w Górskim Karabachu. Według doniesień agencji TASS Rosja planuje wyposażyć w ten rodzaj uzbrojenia swoje najnowocześniejsze śmigłowce szturmowe Mi-28MN, a także starsze Mi-28, Ka-52 oraz wersje bojowe Mi-8.
Sercem nowych możliwości rosyjskich śmigłowców bojowych jest moduł podwieszany B8V10-UV, który może być wykorzystany do przenoszenia różnego rodzaju uzbrojenia, w tym rakiet, dronów obserwacyjnych lub właśnie amunicji krążącej. Moduł można dostosować do wymagań misji, pełni też rolę centrum kontroli, które może wysłać drony na wcześniej zaplanowaną misję.
Według generała Różańskiego pojazdy bezzałogowe są przyszłością wojska i działań zbrojnych. Z jednej strony, duże jednostki, jak amerykańskie drony MQ-9 Reaper potwierdziły już swoją wartość bojową i zwiadowczą w czasie najnowszych wojen na Bliskim Wschodzie, z drugiej, małe pojazdy, jak amunicja krążąca okazują się równie skuteczne w Górskim Karabachu.
Z potencjału pojazdów załogowych zdają sobie sprawę armie na całym świecie, które rozwijają najróżniejsze platformy tego typu. Amerykańskie wojsko testuje możliwości przystosowania istniejących pojazdów (samoloty F-16, pojazdy opancerzone Bradley) do działania bez załogi. Firma Boeing rozwija program Loyal Wingman - bezzałogowych samolotów bojowych, które mają być wsparciem dla pilotów F-35.
Rosja poza wspomnianymi "dronami kamikaze" dla śmigłowców bojowych prowadzi prace nad dronami bojowymi klasy amerykańskich MQ-9 Reaper, a także platformy naziemne, jak Uran-9.