RIM proponuje Indiom narzędzia do inwigilacji
Według dziennika "The Wall Street Journal" firma Research in Motion podczas tajnych negocjacji zaproponowała indyjskiemu rządowi rozmaite narzędzia do monitorowania wiadomości wysyłanych za pomocą urządzeń BlackBerry
16.08.2010 | aktual.: 16.08.2010 14:28
Nie oznacza to jednak, że władze będą w stanie poznać treść wszystkich e-maili. W przypadku korzystania z BlackBerry Enterprise Servera komunikacja jest zaszyfrowana i Kanadyjczycy zaznaczają, że sami nie potrafią odkodować wiadomości. Indyjskie służby będą się więc musiały zadowolić danymi takimi jak nadawca i odbiorca listu.
Inaczej jest z przeznaczoną dla klientów prywatnych usługą BIS (BlackBerry Internet Service): urządzenia BlackBerry komunikują się z serwerem prowadzonym przez operatora sieci komórkowej, a wiadomości nie są szyfrowane, lecz tylko kompresowane. Nie da się zatem wykluczyć, że RIM pomoże indyjskiemu rządowi w kontrolowaniu e-maili.
Indie wymagają od operatorów sieci komórkowych, aby ci umożliwiali rządowi wgląd w komunikację klientów. Na uruchomienie sieci komórkowej 3. zgoda wydawana jest dopiero wtedy, kiedy operatorzy zagwarantują, że w razie potrzeby da się inwigilować abonentów.
Nie wiadomo, czy Indie są zadowolone z dotychczasowych ustępstw - rozmowy jeszcze nie zostały zakończone. Władze wciąż grożą zakazem używania urządzeń BlackBerry.
Także w Arabii Saudyjskiej i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich firma RIM znajduje się pod presją. Te kraje również domagają się wglądu w wiadomości wysyłane z aparatów BlackBerry. Według dziennika WSJ kanadyjski producent co prawda oferuje pomoc operatorom sieci komórkowych w spełnianiu krajowych warunków bezpieczeństwa, ale nie będzie zmieniał architektury systemu i nie pozwoli rządom podsłuchiwać komunikacji w stopniu większym niż konkurencyjni dostawcy telefonów komórkowych. Zaszyfrowana transmisja prowadzona za pośrednictwem BlackBerry Enterprise Servera w dalszym ciągu pozostanie więc odporna na podsłuchy.
wydanie internetowe www.heise-online.pl