Rejestracja kart SIM - co trzeba wiedzieć na miesiąc przed upływem terminu?
Konieczność zarejestrowania kart SIM to efekt ustawy antyterrorystycznej. Wcześniej karty pre-paid, czyli tak zwane konta “na kartę”, były anonimowe - nikt nie wiedział, kto z danego numeru korzysta. Ustawa antyterrorystyczna to zmienia, numery muszą być przypisane do właściciela. Jeśli do końca stycznia 2017 nie zarejestruje się karty SIM działającej wcześniej w usłudze “na kartę”, 1 lutego numer będzie nieaktywny. Nie oznacza to jednak, że operator skasuje go bezpowrotnie - dzwonić i odbierać połączenia będzie można po zarejestrowaniu karty SIM, nawet gdy zrobimy to już po 1 lutego.
Ustawa antyterrorystyczna już działa
Choć numery będą “odcinane” dopiero w lutym 2017 roku, to pierwsze efekty ustawy antyterrorystycznej są już widoczne. Dziś działającej od razu karty pre-paid nie kupimy. Choć te nadal są sprzedawane np. w kioskach czy sklepach, to od 25 lipca trzeba je zarejestrować, inaczej nie są aktywowane.
Co muszę mieć, by zarejestrować kartę SIM?
Do zarejestrowania karty SIM potrzebujemy:
- numeru PESEL lub numeru i serii dokumentu potwierdzającego tożsamość (dowód osobisty, paszport);
- numeru karty SIM (znajdziemy go na samej karcie lub starterze).
Osoba rejestrująca musi mieć ukończone 13 lat. W przypadku młodszych użytkowników przypisać numer będzie musiał dorosły - rodzic lub prawny opiekun.
Gdzie zarejestruję kartę SIM?
Pierwszym adresem jest rzecz jasna placówka operatora - tam bez problemu zarejestrujemy numer. Można to jednak robić w wielu innych miejscach: na poczcie, w salonach prasowych, na stacjach benzynowych, w kioskach czy sklepach (np. Auchan, Neonet).
Czy trzeba wychodzić z domu, by zarejestrować kartę SIM?
Nie zawsze. Posiadający konto w Banku Millenium lub ING Banku Śląskim mogą zarejestrować numer w serwisach internetowych. Niektórzy operatorzy pozwalają wypełnić formularz rejestracyjny przez internet, a wszelkie niezbędne dane potwierdzimy kurierowi - tak można zrobić w T-Mobile. Z kolei w Orange chęć zarejestrowania numeru zgłaszamy listonoszowi - usługa jest dostępna aktualnie na 81,5 proc. terenu Polski.
Jedno nazwisko = jeden numer?
Na szczęście nie. Na swoje konto można zarejestrować kilka numerów - dokładne liczby ustala operator. Najważniejsze jest jednak to, że nie zostajemy z jednym numerem. Podobnie jak przed wprowadzeniem ustawy antyterrorystycznej, możemy używać kilku kart na różnych urządzeniach - wszystkie muszą być jednak do nas przypisane.
Plusy rejestracji karty SIM
Nie da się ukryć - ustawa antyterrorystyczna trochę nam życie komplikuje, bo wymaga od nas rejestracji. Są jednak i dobre strony. Po pierwsze, operatorzy zachęcają nas bonusami - po zarejestrowaniu numery dostajemy gratis darmowe minuty, SMS-y czy pakiety internetowe. Po drugie, w przyszłości proces przenoszenia numeru będzie znacznie szybszy, bo wszelkie dane operatorzy będą już mieć. To też jest ważne: mając numer w jednej sieci, możemy zarejestrować go w innej, od razu go przenosząc.
Na co trzeba uważać?
Fakt, że numery należy zarejestrować - jeśli chcemy, by te działały - próbują wykorzystać oszuści. Musimy o tym pamiętać i nigdy nie podawać takich danych jak numery PESEL czy imię i nazwisko osobom, które do nas dzwonią lub wysyłają maile. Przestępcy podszywają się pod operatorów, licząc na to, że wyłudzą od nas dane. Owszem, operatorzy mogą poprosić o podanie takich danych, ale tylko wtedy, gdy sami do nich zadzwonimy.
Operatorzy oraz osoby upoważnione do rejestrowania kart SIM nie powinni kserować ani skanować naszych dowodów tożsamości.
- Proces pozyskiwania podczas rejestracji kart pre-paid kopii (ksero lub skanu) dokumentu tożsamości przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych może zatem prowadzić do pozyskiwania nadmiarowego, niewymaganego przepisami prawa zakresu danych osobowych i z tego powodu taki sposób pozyskiwania danych nie powinien być stosowany - uświadamia Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Dodatkowo warto wiedzieć, że kupno karty SIM nie wymaga od nas pokazywania dowodu sprzedawcy. Kartę możemy kupić zawsze bez podawania danych, ale bez rejestracji ta nie będzie aktywna.
Czarny rynek kwitnie, ale lepiej zarejestrowanych kart SIM nie sprzedawać
Zarejestrowane karty SIM bardzo szybko pojawiły się na czarnym rynku. Można je było zamawiać między innymi w serwisach internetowych - kosztowały wprawdzie więcej niż zwykłe pre-paidy, ale nie wymagały przypisywania numeru do swojego nazwiska. Fakt, że zarejestrować na swoje konto można kilka kart, dla niektórych jest szansą na łatwy zarobek. Lepiej jednak nie sprzedawać przypisanych do siebie kart.
- Osoby sprzedające zarejestrowane karty SIM narażają się na odpowiedzialność prawną, gdyby karty zostały użyte do przestępstwa - mówił Mariusz Błaszczak, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Numer jeszcze niezarejestrowany? Nie tylko ty się ociągasz
Dokładnych danych operatorzy nie podają, ale nie wszyscy spieszą się z zarejestrowaniem numeru.
- Nie ujawniamy dokładnych liczb, ale myślę, że na rynku ogólnie trochę ponad połowa wszystkich klientów, którzy mają numery na kartę, już je zarejestrowała - mówi newsrm.tv Bartosz Dobrzyński, dyrektor ds. marketingu, członek zarządu Play.
Czasu jest coraz mniej, więc trzeba pamiętać o konieczności rejestracji karty SIM, by 1 lutego nie obudzić się z nieaktywnym numerem.