Raper kupił planetę. Wykorzystał lukę w przepisach
24.07.2021 13:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykański raper Lil Uzi Vert wykorzystał lukę w przepisach, aby kupić egzoplanetę większą od Jowisza. O sprawie poinformowała w mediach społecznościowych koleżanka Uziego i partnerka Elona Muska, producentka muzyczna Grimes (Claire Boucher).
Jakiś czas temu raper zasłynął tym, że wczepił sobie w czoło diament o wartości 24 mln dolarów. Ze względów zdrowotnych musiał go jednak usunąć. Teraz znów jest o nim głośno. Wszystko za sprawą WASP-127b – gazowej egzoplanety, która niedługo ma stać się własnością artysty. Obiekt krąży wokół żółtego karła i jest 1,4 razy większy od Jowisza.
O zakupie planety przez rapera poinformowała na Twitterze producentka muzyczna Grimes – prywatnie partnerka Elona Muska. Niedługo potem potwierdził to sam Uzi, który zaznaczył, że "nadal nad tym pracuje". Wyjaśnił, że wciąż finalizuje formalności związane z nabyciem WASP-127b.
Artysta wykorzystał tutaj luki w międzynarodowych przepisach, zgodnie z którymi żaden kraj nie może być właścicielem planety. Prawo nie wspomina jednak o osobach fizycznych. "Pierwszy człowiek, który legalnie posiada planetę" – napisała na Twitterze Grimes zaznaczając, że dokumentacja dotycząca zakupu jest już prawie kompletna.
Magazyn muzyczny "Rolling Stone" poprosił o komentarz do sprawy przedstawiciela NASA. Pracownik agencji podkreślił, że ta od lat angażuje się w odkrywanie nowych egzoplanet, ale nie zajmuje się zgłoszoną próbą zakupu ciała niebieskiego. "Nawet nazewnictwo takich obiektów wykracza poza zakres NASA i jest obowiązkiem Międzynarodowej Unii Astronomicznej" – przekazał rozmówca magazynu.
"Obecnie nie istnieją żadne ramy prawne własności ani uregulowana wymiana na Ziemi w celu zakupu aktywów egzoplanetarnych. Każdy zakup (zarówno w celach inwestycyjnych, jak i spekulacyjnych) musiałby zostać zorganizowany za pośrednictwem miejsca poza Ziemią. Pozostaję nieświadomy istnienia galaktycznych giełd handlujących planetami" – mówi z kolei cytowany przez "Rolling Stone" Gregory Laughlin, profesor astronomii z Uniwersytetu Yale.
Nie wiadomo, ile Uzi zapłacił za WASP-127b. Prof. Laughlin ocenił jedynie, że niedawno odkryte planety, takie jak Proxima b czy Kepler 186-f, byłyby prawdopodobnie droższe od obiektu kupionego przez rapera.