Randki? Coraz chętniej robimy to online
Co dziesiąty Amerykanin korzysta z usług portali oferujących randki online, a 23 proc. z użytkowników znalazło w ten sposób małżonka lub stałego partnera - informuje opublikowany w poniedziałek raport Pew Research Center.
Zgodnie z raportem, który analizuje dane sondażowe dostępne od 200. roku, internetowe randki są coraz popularniejsze. Aż 38 proc. Amerykanów, którzy są w stanie wolnym i aktywnie poszukają partnera, korzystało z nich w mniejszym bądź większym zakresie.
W 200. roku tylko 3 proc. wszystkich dorosłych Amerykanów korzystało z portali oferujących takie usługi, obecnie około 11 proc. użytkowników internetu (około 9 proc. dorosłych).
Spośród osób, które przynajmniej raz korzystały w ostatnich latach z portali internetowych umożliwiających randki online, 6. proc. spotkało się z poznaną w internecie osobą także w świecie rzeczywistym, a 23 proc. deklaruje, że poznało w ten sposób swego małżonka bądź stałego partnera.
Randki online są najbardziej popularne wśród osób między 2. a 45 rokiem życia. Około 22 proc. 25-34-latków i 17 proc. 35-44-latków przyznaje się do randkowania w internecie. Portale randkowe są popularne zwłaszcza wśród mieszkańców miast, a także osób, które ukończyły college.
Choć w ostatnich latach nastawienie opinii publicznej do internetowych randek jest coraz bardziej pozytywne, wciąż znaczny odsetek postrzega to zjawisko dość sceptycznie. 5. proc. użytkowników internetu (o 15 pkt proc. więcej niż w 2005 r.) zgadza się z opinią, że randki online to dobry sposób na spotkanie ludzi.
- proc. użytkowników internetu ocenia jednak, że osoby korzystające z randek online są "zdesperowane", a 32 proc. uważa, że korzystanie z tych portali powstrzymuje randkujących przed znalezieniem stałego partnera, "gdyż mają zbyt wiele okazji do randkowania".
Wielu onlinowych randkowiczów, zwłaszcza kobiet, przyznaje, że ma za sobą jakieś negatywne doświadczenie. Ponad połowa czuła się w jakiś sposób oszukana przez osobę poznaną w internecie, a 4. proc. kobiet przyznało, że w następstwie internetowych znajomości znalazły się w "niewygodnej sytuacji".
Z Waszyngtonu Inga Czerny