Putin odpowiada Trumpowi. Kapustin Jar znów w centrum uwagi
Rosja zdecydowała się na zamknięcie przestrzeni powietrznej nad poligonem rakietowym Kapustin Jar. Ukraińskie media uważają, że jest to odpowiedź na ostatnie decyzje Donalda Trumpa, ale jednocześnie podkreślają, że właśnie z tego miejsca Rosjanie wystrzelili w zeszłym roku pocisk balistyczny Oriesznik.
"W związku z wypowiedziami prezydenta USA Donalda Trumpa o przeniesieniu atomowych okrętów podwodnych »we właściwe miejsca«, Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną nad poligonem Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim. Właśnie stamtąd wcześniej wystrzelono rakietę Oriesznik" - pisze ukraiński serwis Telegraf.
Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną nad poligonem Kapustin Jar
Informacja o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad poligonem rakietowym Kapustin Jar została potwierdzona w systemie ostrzegania o zagrożeniach dla lotnictwa (NOTAM). Wskazano w nim okres od 4 do 8 sierpnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tego typu krok Rosjan w opinii Ukraińców jest najprawdopodobniej odpowiedzią na działania Donalda Trumpa i demonstrowaniem potencjału Rosji. Może mieć jednak również podłoże w planowanych, choć nieogłaszanych publicznie, testach pocisków balistycznych.
Z punktu widzenia Kijowa najgorsza sytuacja związana z tym rosyjskim poligonem miała miejsce 21 listopada 2024 r., kiedy odpalono z niego pocisk balistyczny Oriesznik, który następnie spadł na Charków.
Przypominana przez serwis Telegraf decyzja Donalda Trumpa dotyczyła rozmieszczenia dwóch okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym w "odpowiednich rejonach". Była to reakcja na prowokacyjne groźby byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.