Ptaki to nie śmietnik! Dokarmiajmy je z głową
Nadeszła zima, czas na spełnienie dobrego uczynku i wystawienie karmnika ze słoninką dla sikorek. Ewentualnie można rzucić chleb łabędziom lub kaczkom. Tego jednak lepiej nie robić. Chyba że chcemy zaszkodzić pierzastym zwierzętom.
03.12.2018 | aktual.: 04.12.2018 07:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dlaczego nie chleb? Przecież to klasyka z dzieciństwa, kiedy szło się ubranym od stóp do głów nad rzekę lub jezioro z rodzicem lub którymś z dziadków. Sypało się trochę chleba na rękę lub rzucało i nagle wszystkie ptaki zlatywały się jak oszalałe. Ale to wcale nie znaczy, że taki pokarm im służy.
Porady, jak i czym karmić różne gatunki ptaków, przedstawił WP Tech Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
- Jeśli dokarmiamy mniejsze ptaki, to powinniśmy w tym celu używać świeżego pokarmu pozbawionego soli i konserwantów. Najlepiej rolę tę pełni niełuskany słonecznik. Sól odwadnia ptaki, a w okresie zimowym, kiedy trudniej zdobyć wodę, może to być dużym zagrożeniem dla tych zwierząt – podkreśla. - Ziarna najlepiej umieścić w karmniku tubowym, bo pozwala on na odpowiednie dozowanie pokarmu i kontrole jego zawartości. Oczywiście również możemy użyć słoniny, ale też nie może być solona, lub specjalnych kul tłuszczowych z ziarnami, ale należy usunąć z nich plastikową siatkę – dodaje.
Ekspert zaznacza, że chleb można podawać pod dwoma warunkami: nie spleśniały i tylko drobnym ptakom w ogrodzie lub krukowatym i gołębiom. Do tego może to być tylko karma uzupełniająca, nigdy główna. Pod żadnym pozorem nie wolno dokarmiać chlebem ptaków wodnych, jak kaczki czy łabędzie. Chleb może prowadzić do zakwaszenia żołądka, czyli choroby układu pokarmowego u ptaków. Kaczki i łabędzie najlepiej dokarmiać gotowanymi, drobno krojonymi warzywami, ziarnami oraz kaszami.
- Do tego ptaki to nie śmietniki, więc dawanie im spleśniałego chleba i ciast, które pozostają nam po świętach jest absolutnie wykluczone. Ich organizmy też mają pewną wrażliwość i tak samo jak ludzie źle reagują na nieświeżą żywność. Co powinno być oczywiste – mówi Zbyryt.
Pamiętajmy również o regularności w dokarmianiu, bo ptaki przyzwyczają się do otrzymywania pożywienia w określonych miejscach i nasz świąteczny wyjazd może mieć dla nich fatalne skutki. Poza tym pamiętajmy o regularnym czyszczeniu karmników z odchodów i starego pokarmu, co pozwoli ustrzec ptaki przed groźnymi chorobami.
Zimy może są coraz łagodniejsze, ale ptaki nie zawsze mogą znaleźć pożywienie. Pomaganie im to szlachetna rzecz, trzeba jednak robić to z głową. Nieświeży chleb pozostaje wyrzucić, a suchy można oddać dla konia.