Przerażające "odwrócone wodospady" w Australii. Kolejne niecodzienne zjawisko [WIDEO]
Po czarnych rzekach w Arizonie i czerwonym, "krwawym śniegu" na Antarktydzie widok wodospadów płynących w odwrotną stronę niż zazwyczaj, nie powinien dziwić. Zjawisko zaobserwowane w południowo-wschodniej Australii jest jednak przerażające.
Lokalna agencja informacyjna 7NEWS Sydney w miniony weekend udostępniła na Twitterze zaskakujące wideo. Widać na nim, że woda spływająca z klifów wybrzeża Nowej Południowej Walii zachowuje się nietypowy sposób. Zamiast spadać, zawraca z powrotem w górę i rozpryskuje się na lądzie. Na nagraniu można też zauważyć unoszącą się mgłę oraz tęczę.
Niecodzienne zjawisko w Australii
Pomimo tego, że samo nagranie jest dość przerażające, istnieje proste, meteorologiczne wyjaśnienie zjawiska. Za wszystko odpowiada silny wiatr.
W ciągu ostatnich kilku dni Sydney i jego okolice nawiedziły ulewne deszcze i watr. Według 7NEWS Sydney, eksperci oszacowali, że jego prędkość sięgała nawet 70 km/h w Królewskim Parku Narodowym na południe od Sydney, w miejscu, gdzie nagrano wideo.
Silne wiatry przybrzeżne były więcej niż wystarczające, aby tymczasowo zmienić kierunek płynięcia wodospadów - i niestety siały spustoszenie także w okolicznych miejscowościach. Setki mieszkańców Nowej Południowej Walii zostało poproszonych o ewakuację ze swoich domów na trzy dni podczas szczytu nawałnic. Ulewne deszcze doprowadziły do wystąpienia rzek z koryt oraz odpowiadały za przerwy w dostawie elektryczności. Na szczęście po kilku dniach sytuacja wróciła do normy.