Przekop Mierzei Wiślanej: postęp jest "widoczny". Komisja Europejska niezadowolona
Według Komisji Europejskiej Polska nie zastosowała się do zaleceń ws. przekopu Mierzei Wiślanej. Prace trwają, chociaż sugerowano coś innego.
W czasie licznych eksperckich spotkań Komisja Europejska zalecała polskim władzom, by poprawne proceduralne i prawne wymogi zostały wypełnione - przypomniał w rozmowie z Polsat News rzecznik Komisji Europejskiej ds. środowiska Enrico Brivio.
Według niego polskie władze nie zastosowały się do tych wymogów. Komisja Europejska prosiła, by do czasu rozwiązania sytuacji nie prowadzić prac związanych z przekopem Mierzei Wiślanej.
Tymczasem, jak zauważył Brivio, postęp w projekcie przekopu jest "widoczny".
Według polskiego rządu, inwestycja korzystnie wpłynie na lepszy dostęp do portu w Elblągu, a także ułatwi Polsce dojście z Zalewu Wiślanego do Morza Bałtyckiego, pomijając przy tym rosyjską Cieśninę Piławską. Przekop Mierzei Wiślanej ma pochłonąć 2 mld zł z budżetu.
Wcześniej liczono na to, że inwestycja zwróci się dzięki złożom bursztynu. Nadzieje były duże - mówiono nawet, że państwo mogłoby się na wydobyciu wzbogacić o około 880 mln zł - ale okazało się, że złoża bursztynu są znacznie mniejsze niż przypuszczano.