Prezesie, dyrektorze, managerze. Naucz się mówić!

Sam fakt, że sprawujesz w firmie wysokie stanowisko nie oznacza, że opowiadasz ciekawie i wzbudzasz u ludzi emocje. Oczywiście będą bić ci brawo, gdy skończysz swoją prezentację, ale głównie dlatego żeby w końcu się rozbudzić.

Prezesie, dyrektorze, managerze. Naucz się mówić!
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Bolesław Breczko

Z racji swojej pracy bardzo często jestem gościem na eventach, na których prezentowane są nowe produkty lub usługi firm technologicznych. Zazwyczaj to dyrektor bierze na siebie zaszczyt i odpowiedzialność zaprezentowania światu nowego, "innowacyjnego" urządzenia. Wielu z nich pewnie myśli, że jest wtedy niczym Steve Jobs - porywający wyobraźnię i wzbudzający miłość do marki. Prawda jest taka, że Jobs był jeden. I w dodatku nie żyje.

Po każdym kolejnym evencie z udziałem dyrektora lub prezesa firmy osoby odpowiedzialne za PR (kontakty firmy z dziennikarzami) pytają mnie "jak było?". Zazwyczaj mówię "ok". Głównie z grzeczności. Ostatnio coraz częściej wspominam też o pewnym dyrektorze firmy anty-wirusowej, od którego inni dyrektorzy i prezesi mogą sporo się nauczyć.

Tym dyrektorem jest Mikko Hypponen z F-Secure. Mikko potrafi tak opowiadać, że zawsze z zaciekawieniem słucham jego kilkunastominutowych przemówień, a mówi o jednej z najnudniejszych dziedzin jaką się zajmuję - cyberbezpieczeństwem.

Prostym językiem i anegdotami Mikko potrafi zwrócić uwagę na to co jest ważne w jego pracy i dla jego firmy, czyli bezpieczeństwie internetowym. Rzadko przy tym wspomina o statystykach, raportach i opracowaniach. Częściej stara się wywołać znajome skojarzenia, a nawet emocje. Przez to jego firma dobrze mi się kojarzy niezależnie od tego co sprzedaje.

Dyrektorze, prezesie, managerze pamiętaj! Sam w sobie nie jesteś ciekawy, twój produkt albo usługa też pewnie nie są ciekawe. Dlatego naucz się opowiadać tak, aby zaintrygować, aby zaciekawić, aby wzbudzić emocje.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)