Prawie każdy ma z tym problem. Apple znalazło rozwiązanie

Niby nie powinno się jeść i pić przy klawiaturze, ale zapewne nie wszyscy stosują się do tych zaleceń. Apple chce, żeby okruszki przestały być kłopotem.

Apple opatentowało rozwiązanie, które sprawia, że okruszki i drobne zachlapania byłyby bez szans. Przyznaję, brzmi to jak reklama środków czyszczących, ale mniej więcej taki pomysł ma Apple: by pozostałości po kanapkach, czipsach czy przypadkowo wylanym soku nie wpłynęły na działanie klawiatury.

Jak? Apple w patencie przedstawia sposoby radzenia sobie z problemem. Klawiatura posiadałaby specjalne uszczelki, membrany i szczotki, które nie pozwoliłyby dostać się drobinkom między klawisze. A nawet gdyby zanieczyszczenia się przemknęły, to przy każdym naciśnięciu przycisku byłyby wypychane przy pomocy gazu.

Osoby często pracujące przy komputerze i zmuszone do jedzenia posiłków przy klawiaturze (no dobrze, nie chodzi wyłącznie o pracę - wiadomo, że lepiej ogląda się serial mając coś pod ręką) pewnie ozłociłyby Apple, gdyby gigant wprowadził swoje rozwiązanie w życie. Czy tak się stanie?

Nie wiadomo, bo mówimy o patencie. A trzeba pamiętać, że Apple ma również w rękawie zupełnie inny pomysł na klawiaturę: jeden wielki dotykowy ekran, który mógłby wyświetlać różne przyciski, dopasowane do potrzeb użytkownika czy wymagań programu. Jedno jest pewne - takiej klawiaturze okruszki również nie będą straszne. Czyli problem brudu tak czy siak się rozwiąże.