Poznali się na czacie. On był amerykańskim generałem, ona miała za niego płacić

Mieszkanka Lublina w internecie poznała amerykańskiego generała, rzekomo przebywającego na misji w Afganistanie. Rozmowa w sieci była tak pasjonująca, że czatujący postanowili spotkać się na żywo. Romantycznego happy-endu jednak nie było.

Nowe internetowe oszustwo - na "amerykańskiego generała"
Źródło zdjęć: © PAP | Lech Muszyński
Adam Bednarek

Dwa miesiące temu mieszkająca w Lublinie 46-letnia kobieta za pośrednictwem internetu zaczęła korespondować z mężczyzną - opisuje sprawę portal lublin112.pl. William, bo tak się przedstawiał, był amerykańskim generałem przebywającym na misji w Afganistanie. Internetowa znajomość sprawiała obu stronom taką przyjemność, że czatujący postanowili kontynuować ją na żywo. Amerykański generał miał jednak pewne problemy z dotarciem do Polski.

Przebywał na misji w Afganistanie, więc potrzebował zgody przełożonego. Mieszkanka Lublina musiała wypełnić specjalny formularz, dzięki któremu żołnierz dostałby “przepustkę”. Ale to nie był jedyny kłopot. Przylot do Polski kosztował, a tak się pechowo złożyło, że William akurat był bez dolarów przy duszy.

I pewnie większości z was zapaliła się już ostrzegawcza lampka. Niestety, mieszkanka Lublina zaufała “amerykańskiemu generałowi” i przelała na podane konto wymaganą sumę na podróż. Tym bardziej że obiecał szybko oddać pieniądze. Miał dostać milionowe odszkodowanie za to, że… został na misji postrzelony.

Polka przelała pieniądze, ale bohaterski generał nadal nie mógł przylecieć do Polski. Przez internet wyjaśnił, że został skierowany na tajną i pilną misję. Mógł się z niej wymigać, ale jego zastępcy trzeba byłoby zapłacić - tłumaczył Dla kobiety nie było to przeszkodą i ponownie przelała pieniądze na konto.

Ściągnięcie “amerykańskiego generała” kosztowało Polskę w sumie 65 tys. zł. Kobieta zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa, gdy rozmówca przestał odpisywać na wiadomości. Sprawa trafiła na policję, a funkcjonariusze zabezpieczyli prowadzoną w języku angielskim korespondencję.

Dla wszystkich powinna to być cenna lekcja - nie wolno przesyłać pieniędzy osobie, której się nie zna lub wie o niej bardzo niewiele. W końcu "nigdy nie wiesz, kto jest po drugiej stronie".

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km