Pożary w Australii zabiły ponad 3 miliardy zwierząt. "To jedna z największych katastrof"
Według raportu opracowanego na zlecenie World Wide Fund for Nature (WWF), podczas niszczycielskich pożarów w Australii na przełomie 2019 i 2020 roku zginęły ponad 3 miliardy zwierząt. To trzykrotnie więcej, niż dotychczas sądzono.
28.07.2020 13:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Organizacja World Wide Fund for Nature (WWF) zleciła stworzenie szczegółowego raportu, szacującego ilość zwierząt, które mogły zginąć podczas australijskich pożarów. Jego opracowaniem zajęło się 10 naukowców, pochodzących z pięciu różnych organizacji. Do szczegółów raportu dotarli dziennikarze serwisu "The Guardian".
W badaniu wzięli udział naukowcy z Uniwersytetu Sydney, Uniwersytetu Nowej Południowej Walii, Uniwersytetu Newcastle, Uniwersytetu Charlesa Sturta i organizacji Birdlife Australia. Projektem nadzorował profesor Chris Dickman z Uniwersytetu Sydney oraz Australijskiej Akademii Nauk. Jak sam stwierdził, wyniki badań był szokujące nawet dla naukowców.
"Trzy miliardy rodzimych kręgowców to po prostu ogromna liczba. Jest tak duża, że ciężko to pojąć (...) to prawie połowa populacji ludzkiej planety" - mówił profesor Chris Dickman. Dyrektor naczelny WWF Australia, Dermot O'Gorman, skomentował raport, mówiąc: "Trudno wyobrazić sobie inne wydarzenie na świecie w historii ludzkości, które zabiło lub wypędziło tak wiele zwierząt. To jedna z najgorszych katastrof naturalnych we współczesnej historii".
Pożary w Australii - naukowcy podają liczbę ofiar w zwierzętach
Jak podaje "The Guardian", według szacunków w australijskich pożarach zginęło: 143 miliony ssaków, 180 milionów ptaków, 51 milionów żab oraz, jak komentują naukowcy, oszałamiające 2,5 miliarda gadów. Nie każde zwierzę zginęło bezpośrednio od pożaru, czy wysokiej temperatury. Część z nich padła ofiarą braku pożywienia, odwodnienia, a także drapieżników - głównie kotów.
Jedna z biorących udział w badaniach naukowców, Lily van Eeden z Uniwersytetu Sydney powiedziała, że było to pierwsze badanie oceniające realny wpływ pożarów na liczbę zwierząt na kontynencie. Analizy dokonano na podstawie wypalonej strefy obejmującej 11,46 miliona hektarów. To około 1/3 powierzchni Polski.
Naukowcy zaznaczają jednak, że 3 miliardy to nie jest jeszcze ostateczna liczba. Ilość ssaków oparto na podstawie danych dotyczących zagęszczenia każdego gatunku na poszczególnym obszarze. Ptaki policzono na podstawie 104 tysięcy badań, dokonanych przez BirdLife Australia. Liczbę zmarłych gadów oszacowano na podstawie szczegółowej wiedzy o warunkach środowiska, wielkości ciała oraz zagęszczeniu tych zwierząt na zagrożonym rejonie.
Naukowcy informują, że do szacunków podeszli bardzo ostrożnie, ze względu na ograniczoną liczbę danych oraz metodologię nie pozwalającą na dokładne oszacowanie. Nie wzięto pod uwagę bezkręgowców, ryb czy żółwi, które również ginęły w wyniku pożarów australijskich lasów. W przyszłym miesiącu ma pojawić się kolejny raport, w którym zostaną zawarte liczby dotyczące również tych typów zwierząt.