"Bałtycka linia obrony". Te państwa postawią 600 bunkrów na granicy z Rosją

Jarek Kurnicki, dyrektor Wydziału Inżynierii Lądowej i Architektury Uniwersytetu Technologicznego w Tallinie, podczas rozmowy z telewizją ERR, zwrócił uwagę na ogromną skalę planowanej inwestycji. Chodzi o budowę 600 bunkrów na granicy Estonii z Rosją. Kurnicki podkreślił, że ilość betonu, która zostanie zużyta na ten cel, jest równa tej, która jest potrzebna do wybudowania pięciu bloków mieszkalnych.

Bunkier - zdjęcie ilustracyjne
Bunkier - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Unsplash
oprac. KMO

22.01.2024 | aktual.: 22.01.2024 21:28

W piątek kraje bałtyckie - Litwa, Łotwa i Estonia - podpisały porozumienie dotyczące budowy bunkrów na granicy z Rosją i Białorusią. Te bunkry mają w przyszłości utworzyć "bałtycką linię obrony".

Na granicy z Rosją powstanie "bałtycka linia obrony"

600 bunkrów, które mają powstać na terenie Estonii, będą jednomodułowymi konstrukcjami z betonu. Ich wnętrze ma przypominać pomieszczenia mieszkalne. Mjr Taavi Moor, dowódca batalionu inżynieryjnego Estońskich Sił Obronnych, podczas rozmowy z mediami, powiedział: "Muszą zapewniać zakwaterowanie, miejsce do przechowywania sprzętu, źródło ciepła i możliwość podłączenia do prądu".

Jednym z kluczowych wymogów, jakie muszą spełniać bunkry, jest odporność na ostrzał z rosyjskiego działa artyleryjskiego. Dlatego też, konstrukcje te będą budowane z betonu. Kurnicki podkreślił, że budowa 600 bunkrów zużyje tyle betonu, ile potrzeba na wybudowanie pięciu bloków mieszkalnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kurnicki wyjaśnił również, że "Bunkier posiada ścianę grubości dwukrotnie większej od ściany nośnej bloku mieszkalnego; beton będzie miał grubość 40 centymetrów na suficie, a w innych częściach nieco mniej, ponieważ dodatkową ochronę zapewni zgromadzona wokół bunkra ziemia".

Mjr Moor dodał, że "Standardem jest bunkier mogący pomieścić dziesięć osób ze sprzętem; konstrukcje będą modułowe, a ich wyposażenie będzie można wymienić, aby przekształcić je w centra dowodzenia lub magazyny".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie