Powstał implant mózgu, który ma czytać myśli. Naukowcy już go testują

Naukowcy z Duke University w Stanach Zjednoczonych stworzyli małe urządzenie, które jest wszczepiane do mózgu i ma zdolność odczytywania sygnałów z ośrodka mowy. Jest to przełomowe odkrycie, mogące pomóc w komunikacji osobom, które z różnych powodów straciły zdolność mówienia.

Implant mózgu pozwoli pacjentowi na komunikację - zdjęcie ilustracyjne
Implant mózgu pozwoli pacjentowi na komunikację - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Harrypotterrrrr
oprac. KMO

09.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 14:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dr Gregory Cogan, autor publikacji na ten temat, która ukazała się w "Nature Communications", wyjaśnia, że wiele osób cierpi na poważne zaburzenia motoryczne, takie jak stwardnienie zanikowe boczne (ALS) czy zespół zamknięcia. Te choroby prowadzą do utraty zdolności mówienia. Obecnie dostępne rozwiązania, które mają na celu umożliwienie tych osobom komunikacji, są wolne i trudne do obsługi.

Implant mózgu ułatwi komunikację

Naukowcy z Duke University odnoszą się do małych implantów, które są już testowane i umieszczane na powierzchni mózgu. Przyrównują działanie tych urządzeń do słuchania audiobooków z prędkością połowy normalnej prędkości. Powolne tempo wynika z niewielkiej liczby czujników w takim urządzeniu.

W nowo opracowanym implancie, który ma wielkość znaczka pocztowego i jest wykonany z giętkiego tworzywa, naukowcy umieścili 256 mikroskopijnych sensorów. Im więcej czujników, tym dokładniej można dekodować pracę neuronów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ten nowy wynalazek został już przetestowany na pacjentach, którzy byli poddawani operacji mózgu z innych powodów, takich jak terapia choroby Parkinsona czy usunięcie guza. Pacjenci słuchali i powtarzali bezsensowne słowa, takie jak "ava", "kug" czy "vip", podczas gdy implant rejestrował aktywność ich mózgów.

Badacze wyjaśniają, że podczas mówienia mózg kontroluje ponad sto mięśni w jamie ustnej, języku i krtani. Za pomocą zebranych w ten sposób informacji naukowcy wytrenowali sztuczną inteligencję, która następnie była testowana pod kątem rozpoznawania dźwięków na podstawie danych o aktywności mózgu. Średnio system prawidłowo rozpoznawał głoski w 40% przypadków.

Może się wydawać, że to niewiele, ale naukowcy mieli tylko 15 minut na całą procedurę i zbieranie danych z mowy trwało zaledwie 90 sekund. To jest wyjątkowo krótki czas, szczególnie w porównaniu do wcześniejszych badań z prostszymi wersjami tego typu urządzenia, gdzie dane były gromadzone przez wiele godzin, a nawet dni.

Dzięki otrzymaniu grantu w wysokości prawie 2,5 miliona dolarów, naukowcy planują stworzyć bezprzewodową wersję implantu. Dr Cogan mówi, że obecnie pracują nad urządzeniem tego samego rodzaju, które nie będzie miało żadnych przewodów i nie będzie wymagało podłączania do zasilania.

Choć prace nad tym projektem wymagają jeszcze wielu badań i testów, twórcy wynalazku mają nadzieję, że z czasem urządzenie zacznie przywracać mowę. Dr Jonathan Viventi, jeden z badaczy, mówi, że choć generowana mowa jest nadal dużo wolniejsza od naturalnej, to jest widoczna trajektoria, która prowadzi do osiągnięcia celu.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (5)