Porno na starym kanale gwiazdy Fortnite. Ninja i Twitch przepraszają

Porno pojawiło się tam przez przypadek. Wcześniej na tym kanale streamował Ninja - gwiazda sceny Fortnite i ulubieniec młodzieży.

Porno na starym kanale gwiazdy Fortnite. Ninja i Twitch przepraszają
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

12.08.2019 18:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ninja zarabia streamując rozgrywki Fortnite. Dopiero co dostał 50 mln dolarów za przeniesienie się z platformy Twitch na Mixer - nową platformę Microsoftu dla streamerów. Twitch po stracie gwiazdy był jednak bardzo nieostrożny. Na byłym koncie Ninjy przez przypadek wyświetlane były treści pornograficzne.

Porno na pustym kanale - nikt tego nie planował

Kierownictwo Twitcha zachowało kamienną twarz. Życie na platformie streamingowej miało się toczyć, jak gdyby nic się nie stało. Problem w tym, że konto z milionami subskrybentów stało puste i dobrze by było je jakoś zagospodarować. W końcu jeśli ma się centrum handlowe, nie można pozwolić, żeby najlepszy pawilon stał pusty.

Na kanale, który zostawił po sobie Ninja, miały być prezentowane najpopularniejsze aktualnie transmisje z innych kanałów. Twitch zrobił to pierwszy raz i z pewnością nie spodziewał się, że plan wypali… urywając mu jedną rękę.

Inni streamerzy od razu wyczuli okazję i zaczęli kombinować, jak się dostać na były kanał Ninjy. Odpowiedią była pornografia. Plan był diablo skuteczny – w godzinach, gdy ruch na Twitchu jest najmniejszy, porno zebrało 14 tys. oglądających. Materiał został automatycznie przekierowany na kanał Ninjy. Widocznie nikt nie wpadł na to, by te treści weryfikować.

Microsoft wygrał podwójnie

Ninja nie zawinił, ale honor nie pozwolił mu milczeć. Na Twitterze przeprosił fanów, którzy mogli trafić na przykrą niespodziankę.

Za incydent przeprosił też dyrektor generalny Twitcha, Emmet Shear.

Za to Microsoft wygrał podwójnie. Nie dość, że Ninja błyskawicznie zebrał milion subskrybentów na Mixerze, to jeszcze doskonale zaprezentował się w mediach i okazał szacunek dla fanów.

Komentarze (0)