Ponad 100‑metrowa burza piaskowa w Chinach. To nie jest film katastroficzny
Wielka ściana piachu spowiła chińskie miasta. Wszystko to za sprawą silnych wiatrów szalejących nad pustynią Gobi. Przeniosły one ogrom skruszonego materiału skalnego, który urósł do wysokości 100 metrów. Ten widok zapada w pamięć.
Na pewno nie raz oglądaliście filmy katastroficzne, w których ludzką cywilizację spowił gęsty piach (widać to np. w Planecie Małp Stevena Spielberga). Takich obrazów doświadczyli ostatnio mieszkańcy miasta Dunhuang w chińskiej prowincji Gansu.
Ludzie widząc tumany piachu i kurzy natychmiast skryli się w domach i zza szyb nagrywali to, co dzieje się na zewnątrz. Widok był wręcz przerażający. W mgnieniu oka wysokie budynki skrywały się w chmurze pędzącego materiału skalnego znad pustyni Gobi. W niektórych miejscach maksymalna widoczność wynosiła 5 metrów.
Mieszkańcy byli niezwykle przejęci, co słychać w filmach opublikowanych na Twitterze. Zwracali uwagę nie tylko na widoczność budynków, ale również słońca. Nie było go widać zza ściany piachu. Była to największa burza piaskowa od lat, choć te występują w Dunhuang regularnie.
Miasto położone na północnym-zachodzie Chin jest znanym miejscem turystycznym. Główną atrakcją turystyczną jest zespół jaskiń Mogao na urwisku płaskowyżu Mingsha Shan. Można tam znaleźć przepiękne rzeźby oraz freski o łącznej powierzchni około 45 000 metrów kwadratowych, jak też ponad 2400 malowanych rzeźb.