Polski motoszybowiec ładowany z gniazdka

Żeby pojazd mógł wznieść się w powietrze, wystarczy go naładować... podłączając pojazd do kontaktu

Polski motoszybowiec ładowany z gniazdka
Źródło zdjęć: © strona.net.pl

08.01.2013 | aktual.: 08.01.2013 13:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dwumiejscowy motoszybowiec z napędem elektryczny wzniósł się w powietrze pod koniec grudnia z lotniska w Mielcu. Pojazd dostał od pilota pozytywną opinię. Jak zapewniają jego konstruktorzy, AOS-7. to pierwszy tego typu statek powietrzny zbudowany w Polsce i jeden z nielicznych w świecie.

Motoszybowiec wyposażony jest w silnik, który pozwala nie tylko na samodzielny start, ale i podtrzymywanie lotu. "Chodzi o to, żeby wystartować cichym elektrycznym napędem na wysokość 600-80. metrów, wyłączyć go i schować do kadłuba. Wtedy pojazd staje się gładkim szybowcem, którym można latać, załapując się na odpowiednie warunki. W sytuacji awaryjnej albo kiedy trzeba dolecieć do lotniska, to można silnik wyciągnąć z kadłuba, uruchomić i bezpiecznie dotrzeć na lotnisko" - wyjaśnił w rozmowie z PAP Krzysztof Drabarek z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa PW, członek zespołu pracującego nad motoszybowcem.

Zamiast silnika spalinowego zastosowano w pojeździe napęd elektryczny. AOS-7. wyposażony jest w baterie, które działają tak, jak te stosowane w telefonach komórkowych czy laptopach. Jak zaznacza ekspert z PW, żeby naładować baterie pojazdu, wystarczy podłączyć go na kilka godzin do kontaktu. Taka bateria mogłaby wystarczyć nawet na godzinę spokojnego lotu, ale kiedy startuje się "z pełną mocą", to energii starczy na 10-15 minut.

Krzysztof Drabarek, opowiada, że to, czym wyróżnia się motoszybowiec, to również układ siedzeń. Zwykle w motoszybowcach dwuosobowych miejsca znajdują się jedno za drugim, a w pojeździe z PW i PRz miejsca są ustawione obok siebie.

Nazwa AOS-7. pochodzi od skrótu Akademickiego Ośrodka Szybowcowego. Cyfra 7 oznacza kolejną konstrukcję powstałą w Politechnice Warszawskiej w ramach Programu ULS "Ultralekkie Szybowce i Motoszybowce" realizowanego tu od 1978 roku, a cyfra 1 - pierwszą konstrukcję Politechniki Rzeszowskiej.

Realizowany w PW i PRz projekt budowy prototypu dwumiejscowego motoszybowca z napędem elektrycznym jest finansowany z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu "Inicjatywa Technologiczna”. Kierownikiem projektu jest prof. Marek Orkisz z PRz, a głównym konstruktorem motoszybowca jest inż. Wojciech Frączek z Wydziału MEiL PW. W projekcie biorą udział studenci obu politechnik.

Jak wyjaśnia Krzysztof Drabarek, na razie gotowy jest dopiero prototyp motoszybowca - służy on przede wszystkim celom badawczym. Naukowcy współpracują jednak z firmami i jeśli będzie zainteresowanie ich motoszybowcem, nie wykluczają, że motoszybowiec może kiedyś trafić na rynek.

AOS-7. testowany był już wcześniej, ale bez użycia silnika. W czerwcu 2012 r. na lotnisku Warszawa Babice odbył się oblot pojazdu w wersji szybowcowej (ze schowanym silnikiem). Dalsze próby w locie motoszybowca z napędem elektrycznym będą prowadzone wiosną.

Komentarze (1)