Policja wykorzystuje sieci społecznościowe

Jeśli w serwisach społecznościowych akceptujesz zaproszenia od wszystkich użytkowników, nawet od osób których do końca nie znasz, to dobrze się zastanów. Może się bowiem okazać, że jedną z takich osób będzie policjant, który założył profil tylko w celu przeprowadzenia konkretnego dochodzenia i zdobycia interesujących go informacji.

Obraz
Źródło zdjęć: © policja

Wszelkie sieci społecznościowe są idealnym źródłem danych na temat ich użytkowników. Z informacji przedstawianych przez samych Internautów w łatwy sposób możemy się dowiedzieć nie tylko o ich powiązaniach towarzyskich, ale często także o stanie majątkowym czy preferencjach. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że często takie dane mogą być wykorzystywane przeciwko nim nie tylko przez znajomych, którym np. narazili się w przeszłości. Zamieszczone zdjęcia mogą również posłużyć odpowiednim organom ( głównie policji ) do zbierania danych przeciwko właścicielowi wybranego profilu. Użyteczne są przy tym nie tylko zamieszczane w takich serwisach zdjęcia, ale również komentarze i rozmowy prowadzone w grupie naszych znajomych.

Policjanci, którzy chcą znaleźć rozwiązania dla trudniejszych spraw, nie tylko monitorują poszczególne profile, ale także zakładają fikcyjne konta i wchodzą w interakcję z osobami podejrzanymi. Poprzez stworzenie z nimi bliższej więzi próbują wyciągnąć od takiej osoby szczegółowe informacje na temat interesującej ich sprawy. Po zakończeniu działalności operacyjnej fikcyjny profil jest zazwyczaj z serwisu, a poznana niedawno osoba niespodziewanie znika z naszej listy znajomych.

W taki właśnie sposób z sieci społecznościowych korzystają między innymi policjanci z Bostonu, którzy poszukują na przykład dowodów na wykroczenia i przestępstwa popełniane przez użytkowników tego typu stron. Zamieszczane tam zdjęcia bywają m.in. dowodami świadczącymi o piciu alkoholu przez nieletnich czy obrazującymi akty wandalizmu przez nich popełniane.

Warto zatem zwrócić uwagę na to jakiego rodzaju zdjęcia umieszczamy na naszym profilu w sieciach społecznościowych. Również obce osoby starające się dostać do grupy naszych znajomych powinny dać nam do myślenia.

To już nie pierwszy raz kiedy serwisy społecznościowe sprawiają kłopoty swoim użytkownikom. Informowaliśmy o tym w artykułach:
Nasza-klasa: dane jak na tacy
Nasza-klasa pod lupą GIODO

Źródło artykułu: idg.pl
Wybrane dla Ciebie
Polska zamówiła więcej Herculesów. To pancerne warsztaty dla Abramsów
Polska zamówiła więcej Herculesów. To pancerne warsztaty dla Abramsów
To "mały Einstein". Ma 15 lat i doktorat z fizyki kwantowej
To "mały Einstein". Ma 15 lat i doktorat z fizyki kwantowej
Stacja kosmiczna Lunar Gateway powstanie? ESA potwierdza
Stacja kosmiczna Lunar Gateway powstanie? ESA potwierdza
Jest klient na Su-35. Rosja oczekuje czegoś cenniejszego niż pieniądze
Jest klient na Su-35. Rosja oczekuje czegoś cenniejszego niż pieniądze
Monstrualne obiekty kosmiczne. To miały być tylko małe czerwone kropki
Monstrualne obiekty kosmiczne. To miały być tylko małe czerwone kropki
Ruch rosyjskich kontenerowców. Nie oznacza nic dobrego dla Ukrainy
Ruch rosyjskich kontenerowców. Nie oznacza nic dobrego dla Ukrainy
Prawdziwe pochodzenie kota. Analizy dają odpowiedź
Prawdziwe pochodzenie kota. Analizy dają odpowiedź
Patriot zadziałał. Tak chroni Kijów przez śmiercionośną bronią Rosji
Patriot zadziałał. Tak chroni Kijów przez śmiercionośną bronią Rosji
Rosja nie wyniesie astronautów w kosmos. Poważne uszkodzenia
Rosja nie wyniesie astronautów w kosmos. Poważne uszkodzenia
Pożar w Hongkongu. Rusztowanie pomogło ogniowi
Pożar w Hongkongu. Rusztowanie pomogło ogniowi
Pod lodem tych księżyców mogą wrzeć oceany. Jak to możliwe?
Pod lodem tych księżyców mogą wrzeć oceany. Jak to możliwe?
Latami trzymał "kamień złota". Okazało się, że jest jeszcze cenniejszy
Latami trzymał "kamień złota". Okazało się, że jest jeszcze cenniejszy
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇