Siedzibę firmy Samsung Display odwiedziła wczoraj policja, która na wniosek sądu szukała dowodów na kradzież technologii OLED.
Jak relacjonuje agencja Bloomberg, koreańscy policjanci weszli do siedziby Samsung Display w Asan na wniosek firmy LG, która podejrzewa, że jej partnerzy mogli przekazać tajne dokumenty dotyczące technologii OLED właśnie rodzimemu konkurentowi. Oficjalnie LG utrzymuje, że policja sama doszła do wniosku, iż biura Samsunga trzeba przeszukać, natomiast przedstawiciel twórcy m.in. smartfona Galaxy S uważa, że jego firma nie ma nic wspólnego z ewentualną kradzieżą czy wyciekiem.
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, ponieważ w zeszłym miesiącu LG oskarżyło firmę Samsung o nielegalne wykorzystywanie jej opatentowanej technologii i domaga się odszkodowania. Jak wiemy, do przeszukania potrzebny jest jednak nakaz sądu, zatem dochodzenie jest w dość zaawansowanej fazie.
A OLED-owych telewizorów w mainstreamie jak nie było, tak nie ma...
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Oto najbardziej przerażająca wyszukiwarka w internecie"
