Polacy o smogu wiedzą coraz więcej. Ale to dalej za mało
Co roku w okresie jesienno-zimowym powraca koszmar smogu. Zwłaszcza w dużych miastach, gdzie poranki są naznaczone śmierdzącą mgłą. Co jednak Polacy wiedzą o smogu? Wiele osób wciąż myli fakty z mitami - chociaż jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu.
Z problemem smogu zmaga się cała Polska. Według najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie aż 36 leży w naszym kraju. Jeśli chodzi o odsetek miast, w których smog jest największy, Polska ze swoimi 72 proc. ustępuje jedynie Bułgarii, gdzie 83 proc. ma poważny problem z powietrzem.
Według specjalistów z Polskiego Alarmu Smogowego za powstawanie zanieczyszczeń odpowiada przede wszystkim tzw. "niska emisja". To spaliny powstające w wyniku ogrzewania mieszkań za pomocą pieców i kotłów na paliwa stałe. Inne największe źródła to przemysł, transport drogowy, energetyka i rolnictwo.
Warto Przeczytać: Jak wybić się na smogu?
Jak natomiast problem smogu widzi społeczeństwo? Według ankietowanych przez serwis Oferteo, za smog odpowiadają głównie zanieczyszczenia przemysłowe oraz zanieczyszczenia z palenisk domowych. Niewielki odsetek respondentów wskazywał na ukształtowanie terenu lub klimat.
Smog i konsekwencje
Badani w przytłaczającej większości zgadzali się ze stwierdzeniem, że smog ma negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Wśród schorzeń, które ich zdaniem są wywoływane m.in. przez smog, najczęściej kojarzy się niewydolność oddechową, alergię oraz astmę. Ale respondenci byli bardziej sceptyczni wobec zdania, że smog wpływa na rozwój chorób nowotworowych. Zgodziło się z tym stwierdzeniem 41 proc. z nich. Na dolegliwości układu krwionośnego i serca wskazało 40 proc., a na choroby układu odpornościowego – 29 procent.
Najmniej ankietowanych uznało, że smog może wywoływać choroby i wady rozwojowe płodu – 22 proc. Tymczasem już według badań, które w latach 2000–2004 przeprowadzili w Krakowie naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego pod kierunkiem prof. Wiesława Jędrychowskiego, kobiety narażone na ekspozycję na smog rodziły dzieci o mniejszej masie urodzeniowej, mniejszym obwodzie główki oraz mniejszej długości ciała.
Zobacz Też: Pokolenie smogu
Coraz więcej samorządów wprowadza lub planuje wprowadzić zakaz opalania mieszkań i domów za pomocą kotłów na paliwa stałe, takie jak najpopularniejszy w Polsce ekogroszek, węgiel kamienny lub drewno. Temat smogu pojawiał się w przedwyborczych debatach i był elementem kampanii w niemal całej Polsce.
Pogląd, że rezygnacja z takiego sposobu ogrzewania może obniżyć poziom smogu, jest bliski nie tylko samorządowcom, ale i uczestnikom badania. Uważa tak 71 proc. z nich.
Zdania co do tego, czy samorządy mogą zakazać ogrzewania domów i mieszkań paliwami stałymi, są mocno podzielone. Co trzeci badany zgadza się z takim rozwiązaniem, ale tylko wówczas, kiedy samorząd w całości sfinansuje koszty wymiany pieców. Dla 30 proc. uczestników badania, samorządy nie powinny mieć takich uprawnień; według 26 proc. koszty wymiany powinny być finansowane choćby częściowo, a 6 proc. badanych uznało, że zakaz powinien być wprowadzony bez żadnych wyjątków. Słowem, chęci zmian są, ale gorzej z chęcia sięgnięcia do kieszeni.
Być eko z haczykiem
Chociaż znaczny odsetek Polaków jest gotów płacić więcej za bardziej ekologiczne sposoby ogrzewania naszych mieszkań (41 proc.), to równie wysoki jest procent osób, które nie mają wystarczającej wiedzy na temat ekologicznych sposobów ogrzewania (31 proc.).
To oczywiście nie jedyne tak ciekawe badanie. Również CBOS rzuca światło na to, jak Polacy postrzegają smog. Ponad połowa badanych uznała, że problemy smogu jest poważny, także w okolicy w której mieszkają. Jednak niewiele mniej uznaje go za niewielki bądź w ogóle nieważny.
O poważnym problemie ze smogiem najczęściej mówią mieszkańcy dużych miast, Polski południowej - województw śląskiego oraz małopolskiego oraz Mazowsza. Smogu w swojej okolicy nie dostrzegają najczęściej mieszkańcy wsi z północno-wschodniej oraz wschodniej części Polski.
Zobacz Też: Najgroźniejszy związek w smogu
Co ciekawe, 56 proc. respondentów stwierdziło, że zanieczyszczenie powietrza jest w głównej mierze efektem pracy kotłów i pieców. Drugim źródłem smogu jest transport, a trzecim przemysł i energetyka. Około 33 proc. respondentów sprawdza jakość powietrza w swojej okolicy, głównie za pomocą aplikacji i internetu. W sezonie grzewczym zawsze lub prawie zawsze robi to 8 proc. badanych. Ponad połowa ogóle się tym nie interesuje.
Nie każdy jest chętny więcej płacić za czyste powietrze. 43 proc. badanych nie zgodziłoby się na jakiekolwiek podwyżki opłat, ale zaakceptowałoby je 30 proc. Respondenci zaakceptowaliby podwyżki od 10 do 15 proc.
Smucą jednak metody ochrony przed smogiem. Ankietowani preferowali zamykanie okien w domu i niewychodzenie na zewnątrz – odpowiednio 30 i 20 proc. Tylko szkodliwe cząsteczki, które znajdują się w smogu, są również w naszych mieszkaniach. Dlatego potrzebne są czujniki i oczyszczacze powietrza. A na szczeblu rządowym - odpowiednie regulacje i tępienie najgorszej jakości opału.
Warto Przeczytać: Przodujemy w rankingach smogu
- Co Polacy wiedzą o smogu? Ogólnie wiedzą niestety bardzo mało - konkluduje Maciej Ryś, organizator Smogathonu i człowiek walczący ze smogiem od kilku lat. - Świadomość samego zjawiska zwiększa się z roku na rok, w Krakowie sięga 90 proc., ale są też miejsca w naszym kraju, które nadal w ogóle nie wierzą w istnienie takiego zjawiska. Już nawet nie wspominam o tym, że świadomość tego, że smog powoduje choroby układu krwionośnego jest znikoma. O stężeniu pyłków PM wiemy coraz więcej, ale mało kto wspomina o benzopirenie, który jest znacznie bardziej niebezpieczny. Nie mówiąc o tym, że cieszymy się i chwalimy, kiedy wskaźniki zanieczyszczenia powietrza osiągają "tylko" 100 proc. A wyznacznikiem powinno być 0! Co roku świadomość i wiedza w temacie rośnie, ale nadal jest bardzo niska - podkreśla