Polacy są najczęściej atakowani przez hakerów z Niemiec. Największy problem to BlueKeep

Najnowsze badania firmy Check Point Software Technologies wskazują, że w minionym miesiącu hakerzy byli nieco mniej aktywni niż wcześniej, a Polaków atakowano głównie z niemieckich adresów IP. To tylko część informacji, które pojawiły się w dopiero co udostępnionych statystykach dotyczących działań hakerskich w maju 2019 roku, o których dowiadujemy się z informacji prasowej.

Polacy są najczęściej atakowani przez hakerów z Niemiec. Największy problem to BlueKeep
Źródło zdjęć: © F-Secure
Oskar Ziomek

14.06.2019 | aktual.: 14.06.2019 16:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wynika z nich także, że najbezpieczniej w kontekście cyberataków w Europie jest w Finlandii, a największe zagrożenia czekają na użytkowników internetu na Litwie. Na świecie pod tym względem najmniej bezpiecznie jest w Mozambiku. Polska zajmuje w tym zestawieniu 19 pozycję w Europie i jest to o jedną pozycję gorsza lokata, niż w kwietniu.

Obraz
© Materiały prasowe

Największy problem to "BlueKeep"

Co nie powinno zaskakiwać, największym zagrożeniem w ostatnim miesiącu okazała się luka w starszych systemach Windows. Chodzi o problem z ze Zdalnym Pulpitem oznaczony symbolem CVE-2019-0708, a szerzej znany pod nazwą BlueKeep.

Jak się okazało, chociaż łatki są już dostępne do pobrania, wielu użytkowników zwleka z ich instalacją. Na początku czerwca do aktualizacji zachęcał Microsoft, a później do sieci trafiły nawet zalecenia NSA. BlueKeep to problem dotyczący między innymi Windows 7 oraz XP.

Phishing i ransomware są wciąż popularne

Warto mieć na uwadze, że zagrożeniem są także inne metody atakowania. Do najpopularniejszych należy phishing, ale nie brakuje także przypadków, w których wykorzystywane jest oprogramowanie ransomware, o czym mogliśmy się przekonać w kontekście ataku na Baltimore.

O głośnych atakach z wykorzystaniem oprogramowania żądającego okupu słyszy się jednak ostatnio przede wszystkim w kontekście instytucji. Atakowanie w ten sposób indywidualnych użytkowników nie jest bowiem tak opłacalne.

Komentarze (0)