Pojawiły się na północy Europy. To rosyjskie okręty atomowe
Brytyjska jednostka HMS Portland wyśledziła na Morzu Północnym dwa rosyjskie atomowe okręty podwodne. Oba zmierzają do Sankt Petersburga, gdzie mają wziąć udział w obchodach Dnia Marynarki Wojennej Rosji.
K-560 Siewierodwińsk; zdjęcie ilustracyjne
Wspomniane święto jest obchodzone 31 lipca. Jak czytamy na oficjalnej stronie Royal Navy, zauważone rosyjskie okręty to K-560 Siewierodwińsk oraz K-157 Wepr. Obie jednostki posiadają napęd atomowy. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Rosyjskie okręty atomowe
K-560 Siewierodwińsk to rosyjski okręt o napędzie atomowym projektu 885. Został zbudowany w stoczni Siewmasz, a jego wodowanie odbyło się w czerwcu 2010 r. Jednostka weszła do służby pod koniec 2013 r. Wyporność okrętu na powierzchni wynosi 9500 t, a w zanurzeniu – 11800 t.
K-560 ma 120 m długości i 15 m szerokości. Na powierzchni rozwija prędkość do 20 węzłów (ok. 37 km/h), a w zanurzeniu do 35 węzłów (ok. 65 km/h). W arsenale jednostki znajdziemy 24 torpedy lub przeciwokrętowe pociski manewrujące P-800 Oniks, osiem wyrzutni rakietowych pionowego startu oraz system uzbrojenia 3M-14 Kalibr.
K-157 Wepr (ros. dzik) to okręt o napędzie atomowym projektu 971. Jednostka weszła do służby w listopadzie 1995 r. K-157 ma ok. 114 m długości i blisko 14 m szerokości. Wyporność okrętu na powierzchni wynosi 8140 t na powierzchni, a w zanurzeniu - 12770 t.
K-157 to wielozadaniowy okręt Floty Północnej. Jego głównym przeznaczeniem jest polowanie na strategiczne jednostki podwodne i inne wrogie okręty oraz ochrona rosyjskich okrętów podwodnych na trasach patroli bojowych. Na jego uzbrojenie składają się m.in. wyrzutnie 4 × 533 mm (28 torped), miny morskie oraz wyrzutnie 4 × 650 mm (12 torped).
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski
