Plastik, który wygląda jak skały. Może być niebezpieczny
Naukowcy odkryli wielką ilość plastikowych zanieczyszczeń, które przyjęły formę skał. Powstały przez proces ogrzewania i niestety, mogą stanowić dla nas niebezpieczeństwo.
20.08.2019 | aktual.: 20.08.2019 15:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Te małe kawałki plastiku, opisane na łamach "Science of The Total Environment", nazwano "piroplastikami". Jak sama nazwa wskazuje, powstały poprzez ogrzanie plastiku w ramach procesu produkcyjnego lub stopienia przez naturalne siły.
Następnym etapem ich formowania jest uleganie procesowi zwietrzenia. Podobnie jak skały, piroplastiki są ścierane przez piasek i morze, w konsekwnecji czego odrywają się od nich małe kawałki (tzw. mikroplastiki).
Schowane przed ludzkim okiem
Ponieważ piroplastiki wyglądem do złudzenia przypominają skały, mogły umknąć uwadze ludzi na całym świecie.
Podobnie było ze znalezionymi kilka lat temu na Hawajach "plastigomeratami", czyli kawałkami plastiku zmieszanymi z piaskiem i muszlami, stopionymi razem przez ogniska.
W przypadku prioplastików sprawa jest jednak nieco inna – są one w większości "czystym" plastikiem.
Światowy zasięg zjawiska
"Plastikowe skały" nie są tylko zjawiskiem regionalnym. Świadczy o tym odkrycie ich w dwóch niezwykle odległych miejscach – na plażach atlantyckich w Hiszpanii oraz plażach pacyficznych w Vancouver.
Badacze podejrzewają wręcz, że mogą być one zjawiskiem powszechnym wszędzie na świecie. Jednak ze względu na ich naturalny geologiczny wygląd, przez cały czas pozostawały niezauważone.
Ukryte zagrożenie
Zespół naukowców przeprowadził badania na 165 kawałkach piroplastików. Celem badania było dowiedzenie się z jakich dokładnie tworzyw są one zrobione i jaki może być ich potencjalny wpływ na środowisko.
Efektem początkowej analizy było odkrycie, że tworzywem "kamieni" jest polietylen (powszechnie stosowany w plastikowych torbach i opakowaniach) lub polipropylen (twarde tworzywo sztuczne powszechnie stosowane do pakowania i pojemników), albo kombinacja obu.
Niestety – dalsze badanie ujawniło też obecność ołowiu. A to znaczy, że piroplastiki mogą zanieczyszczać tym pierwiastkiem środowisko naturalne. Może się to dziać, np. kiedy ich małe elementy zostaną pochłonięte przez robaki. Wtedy ołów może dostac się dalej do ekosystemu poprzez ich odchody lub zjedzenie robaków przez drapieżniki.
Badacze twierdzą, że należy przeprowadzić więcej badań w celu ustalenia, jak wiele jest tego zakamuflowanego plastiku. Tylko wtedy możemy dokładnie zmierzyć ile niebezpiecznych związków uwalnia się do środowiska.
Źródło: ScienceAlert.com