Pierwszy człowiek z drukowaną żuchwą z tytanu
83-letniej kobiecie wszczepiono sztuczną żuchwę, która powstała z tytanowego proszku na trójwymiarowej drukarce
08.02.2012 | aktual.: 24.05.2018 14:37
Żuchwę pacjentki trzeba było zastąpić protezą, ponieważ uległa zniszczeniu z powodu przewlekłej infekcji. Lekarze uważali, że chirurgiczny zabieg rekonstrukcyjny byłby zbyt ryzykowny ze względu na zaawansowany wiek pacjentki. Operację przeprowadzono w czerwcu 201. roku, jednak dopiero teraz jej pomyślny wynik został podany do publicznej wiadomości.
Implant żuchwy ma skomplikowany kształt - ze stawami, wgłębieniami pozwalającymi na przyczepienie się mięśni oraz rowkami dla nerwów i naczyń krwionośnych. Jest o jedną trzecią cięższy od prawdziwej kości (waży 10. gramów). Powstał z tytanowego proszku, warstwa po warstwie stapianego promieniem lasera. Sam "druk" trwał kilka godzin (na milimetr grubości implantu przypadały 33 warstwy). Później tytanowy rdzeń pokryty został warstwą ceramiki.
Operacja wszczepienia implantu, przeprowadzona przez doktora Joulesa Poukensa z Hasselt trwała cztery godziny - czyli pięć razy krócej niż w przypadku tradycyjnej operacji rekonstrukcyjnej. Wkrótce po wybudzeniu z narkozy pacjentka była w stanie wypowiedzieć kilka słów, nazajutrz mogła już normalnie przełykać, a po czterech dniach wróciła do domu. Wkrótce pacjentka ma mieć wszczepiony specjalny mostek dentystyczny ze sztucznymi zębami.
Zdaniem specjalistów, sukces operacji toruje drogę do szerszego stosowania technologii - dokładnie dopasowany do pacjenta implant pozwala na oszczędności, ponieważ skraca czas zabiegu oraz pobytu w szpitalu. Drukowanie umożliwia wytworzenie porowatych struktur, które łatwiej integrują się z tkankami.