Panek. Ukradli auto na minuty. Chcieli sprzedać je na części
25.07.2019 10:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Samochód należący do firmy Panek padł łupem złodziei. Gdyby nie szybka interwencja policji auto najprawdopodobniej zostałoby rozłożone, a części sprzedane.
Skradziona została toyota corolla, która była zaparkowana na warszawskim Targówku - informuje serwis lublin112.pl. Złodziej liczył na to, że flota pojazdów należących do firmy zajmującej się wypożyczaniem samochodów nie jest dobrze chroniona.
Na szczęście przestępca bardzo szybko przekonał się, że był w błędzie. Policjanci namierzyli jego "dziuplę" jeszcze zanim złodziej zdążył rozebrać auto na części.
- Od 19 lat zajmujemy się wypożyczaniem samochodów, mamy więc doświadczenie w walce ze złodziejami i wyłudzeniami. W strukturach firmy jest grupa osób, która w razie sytuacji związanych z bezpieczeństwem floty interweniuje. Mamy pracowników technicznych, którzy przez 24 godziny na dobę opiekują się naszymi samochodami oraz zewnętrzny monitoring – skomentował Maciej Panek, prezes i właściciel firmy Panek.
Jak zdradza firma, podzespoły i części są tak ubezpieczane, aby uprzykrzyć życie złodziejom i włamywaczom. Firma monitoruje wszelkie pojazdy. Pomocni okazują się również zwykli przechodnie, którzy zgłaszają nietypowe i niepokojące czynności.