Oto najgroźniejsze polskie botnety

Oto najgroźniejsze polskie botnety

Oto najgroźniejsze polskie botnety
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
03.06.2013 16:00

Virut, DSNChanger i ZeuS to trzy botnety, które najczęściej atakowały użytkowników polskich sieci komputerowych w 2012 roku – wynika z raportu zespołu CERT Polska, działającego w ramach instytutu badawczego NASK.

W minionym roku do zespołu CERT Polska trafiło 3 30. 763 zgłoszeń, będących efektem działania botnetów, czyli sieci komputerów zarażonych złośliwym oprogramowaniem. Wirusy tego typu służą do przejmowania kontroli nad komputerami bez wiedzy i zgody użytkowników. Zainfekowane urządzenia, zwane botami, mogą być następnie wykorzystywane do działań niezgodnych z prawem. W minionym roku botnety zaatakowały blisko 2 miliony unikalnych adresów IP.
Najwięcej zgłoszeń w 201. roku dotyczyło botnetu Virut, który zainfekował 869 973 unikalnych adresów IP. Dziennie informowano średnio o blisko 4 tys. komputerów, kontrolowanych przez ten wirus. Rozpowszechniany był m.in. przez luki w przeglądarkach internetowych, a do zarażenia mogło dojść w wyniku odwiedzenia strony www, na której przestępcy umieścili Viruta. W efekcie tych działań zaatakowane komputery były wykorzystywane między innymi do rozsyłania spamu, kradzieży danych i ataków DDoS.

Drugie miejsce zajął DNSChanger, czyli złośliwe oprogramowanie, podmieniające na zainfekowanym komputerze adresy serwerów DNS. Pozwalało to na przekierowywanie ruchu sieciowego na fałszywe serwery, kontrolowane przez cyberprzestępców. W efekcie użytkownik zainfekowanego urządzenia, zamiast z właściwą stroną internetową, mógł zostać połączony z portalem przypominającym na przykład stronę banku czy sklepu internetowego. W lipcu ubiegłego roku FBI udało się wyłączyć serwery DNS, na które był kierowany ruch z zainfekowanych urządzeń. Do tego czasu w polskich sieciach zgłoszono 42. 246 unikalnych adresów IP zarażonych botnetem.

Trzecim najgroźniejszym wirusem okazał się trojan bankowy ZeuS, który zaatakował blisko 25. tys. unikalnych adresów IP. Co więcej, wśród 10 największych botnetów, znalazły się jeszcze dwie odmiany tego wirusa, atakujące użytkowników bankowości elektronicznej - ZeuS P2P oraz ZeuS Citadel. Zainfekowanie nimi komputera umożliwia modyfikowanie treści stron internetowych tuż przed ich wyświetleniem. Tym samym atakujący mogą wysyłać do użytkownika dowolne komunikaty, które często do złudzenia przypominają te pochodzące z banku. Skutkiem zmian dokonywanych przez złośliwe oprogramowanie może być podmiana numeru konta, modyfikacje na liście wykonywanych operacji czy też monity z prośbą o podanie haseł jednorazowych lub wykonanie przelewu.

Raport CERT Polska można znaleźć na tej stronie.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Cicha inwestycja Billa Gatesa"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)