Oszuści grasują na OLX. Polecają sklep i dają duży rabat

O nowych przekrętach pisze serwis Niebezpiecznik. Oszuści wystawiają na OLX elektronikę, np. konsolę Xbox One X lub zegarki, w atrakcyjnej cenie. Po konsultacji z rzekomym sprzedawcą okazuje się, że ten za pośrednictwem ogłoszeń na OLX promuje sklep internetowy. Wystawiający sprzęt zachęca do przeprowadzenia transakcji właśnie tam, dorzucając kod rabatowy, dzięki któremu cena będzie taka sama, jaka widnieje w ogłoszeniu na OLX.

Czytelnik Niebezpiecznika potwierdza: po wejściu na stronę sklepu, wybraniu produktu i wpisaniu kodu rzeczywiście cena spada i jest bardzo atrakcyjna. Niedoszła ofiara zwróciła jednak uwagę na to, że sklep pozwala opłacić zakupy jedynie zwykłym przelewem na rachunek prywatny. Niedostępne była opcje znane u innych, sprawdzonych sprzedawców, jak płatność kartą czy szybki przelew.

Przyczyna jest bardzo prosta. Sklep oszustów rzeczywiście działa, ale jest fałszywy. Z kolei podany numer konta albo należy do "słupa", albo to rachunek rozliczeniowy kantoru kryptowalut.

Jak zauważa Niebezpiecznik, takich oszustw w ostatnim czasie jest sporo. Fałszywe ogłoszenia pojawiają się od trzech miesięcy. Za każdym razem różni się nazwa sklepu. Przestępcom opłaca się stawiać fałszywe witryny na osobnej domenie i dedykowanym serwerze - na jednej ofierze mogą zarobić nawet do 2 tys. zł.

Jak chronić się przed fałszywymi sklepami? Dokładnie sprawdzać, jakie ma opinie i czy rzeczywiście one istnieją na portalach pozwalających porównać ceny. Nie wolno sugerować się wyłącznie prezentowanymi obrazkami, bo i te mogą być podrobione. Naszą czujność powinien zwiększyć także fakt, gdy sklep ma bardzo ograniczoną możliwość dokonania wpłat. Oprócz tego zawsze musimy pamiętać, że atrakcyjna cena bywa najskuteczniejszą przynętą. Istotny jest też "staż" sklepu. Jeśli działa od niedawna, a w ofercie ma luksusowe przedmioty w zaskakująco niskich cenach, powinno być to dla kupującego powodem do niepokoju.