Oglądasz pornografię? Uważaj! Twoje dane mogą być zagrożone
Międzynarodowej szajce hakerów udało się zainfekować kilka popularnych systemów reklamowych, wskutek czego wykradli dane setek milionów osób - donoszą badacze z Malware Bytes. Napastnicy w stopniu szczególnym umiłowali sobie witryny pornograficzne, ale nie tylko.
Sposób działania przestępców nie był szczególnie wyszukany, ale mimo wszystko niezwykle skuteczny.
Wykupowali oni reklamy na platformach takich jak ExoClick czy Traffic Stars, które z uwagi na liberalną politykę wobec wydawców są chętnie stosowane na witrynach pornograficznych i powszechnie uznawanych za kontrowersyjne. Zamiast jednak do treści marketingowych, odnośniki kierowały do stron zawierających szkodliwe oprogramowanie.
Żerując na ludziach wykorzystujących starsze, a więc niedostatecznie zabezpieczone przeglądarki, takie jak Internet Explorer, napastnicy zdobyli pokaźną porcję danych - czytamy w raporcie. Znalazły się tam m.in. dane bankowe.
Choć zdecydowana większość spośród zainfekowanych serwisów należy do niszy, zdarzają się też przypadki szczególne. Jednym z nich jest niewątpliwie pornograficzny xHamster, który każdego miesiąca notuje ponad 1 mld odwiedzin.
Siłą rzeczy lista ofiar obejmuje mieszkańców niemalże każdego państwa na globie.
Lekcja na przyszłość? Zawsze pamiętaj o używaniu nowoczesnej i aktualnej przeglądarki internetowej. Może to być chociażby Google Chrome, ale też Microsoft Edge, Firefox bądź Opera. Oby w najświeższej wersji. Jeśli podejrzewasz zaś, że padłeś/padłaś ofiarą ataku - koniecznie zaktualizuj przeglądarkę i pozmieniaj wszystkie hasła.