Ocean wody na Marsie. To tam mogą się kryć ślady życia

Czerwona Planeta w obiektywie sondy Mars Express.
Czerwona Planeta w obiektywie sondy Mars Express.
Źródło zdjęć: © ESA
oprac. KMO

13.08.2024 08:53, aktual.: 13.08.2024 09:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy, korzystając z badań sejsmicznych wnętrza Marsa, odkryli dowody na istnienie obszernego podziemnego rezerwuaru płynnej wody. To odkrycie sugeruje, że na Czerwonej Planecie istnieje miejsce, które potencjalnie mogłoby podtrzymywać życie. Niestety nie jest ono łatwo dostępne.

Dane, które zostały zebrane przez lądownik InSight NASA, sugerują, że pod powierzchnią Marsa znajduje się tak duża ilość wody, że mogłaby pokryć całą planetę oceanem o głębokości od 1 do 2 kilometrów. Choć jest to dobra wiadomość dla tych, którzy są zainteresowani losami wody na planecie po zniknięciu jej oceanów ponad 3 miliardy lat temu, odkryty zbiornik nie będzie zbyt przydatny dla przyszłych kolonii marsjańskich.

Odkrycie wody na Marsie

Woda jest ukryta w mikroskopijnych pęknięciach i porach w skale, w środkowej skorupie Marsa, na głębokości między 11,5 a 20 kilometrów pod powierzchnią. Nawet na Ziemi, wiercenie otworu o głębokości kilometra jest dużym wyzwaniem. Na Czerwonej Planecie takie zadania jest jeszcze trudniejsze. Odkrycie wskazuje jednak na kolejne obiecujące miejsce poszukiwania życia na Marsie, jeśli tylko uda się uzyskać dostęp do tego rezerwuaru. Na razie jego istnienie pomaga odpowiedzieć na pytania dotyczące geologicznej historii planety.

Vashan Wright z University of California, San Diego, autor badania opisanego na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences", wyjaśnia, że "poznanie marsjańskiego cyklu wodnego jest kluczowe dla zrozumienia ewolucji klimatu, powierzchni i wnętrza planety". Dodaje, że "przydatnym punktem wyjścia jest określenie, gdzie znajduje się woda i ile jej jest".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Naukowcy wykorzystali matematyczny model fizyki skał, identyczny z modelami używanymi na Ziemi, do mapowania podziemnych zbiorników wodnych i złóż ropy naftowej. Dzięki temu zdołali wywnioskować, że dane sejsmiczne pochodzące z InSight najlepiej można wyjaśnić, zakładając istnienie głębokiej warstwy spękanej skały magmowej nasyconej wodą w stanie ciekłym. Skały magmowe to ostudzona gorąca magma, podobna do granitu Sierra Nevada.

Prof. Michael Manga, jeden z naukowców, mówi, że "stwierdzenie, że istnieje duży zbiornik ciekłej wody daje pewne spojrzenie na to, jaki był lub mógł być dawny klimat Marsa". Dodaje, że "woda jest niezbędna dla życia, jakie znamy. Nie widzę powodu, dla którego podziemny zbiornik nie byłby środowiskiem nadającym się do zamieszkania. Na pewno tak jest na Ziemi - głębokie kopalnie są siedliskiem życia, dno oceanu jest siedliskiem życia. Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na istnienie życia na Marsie, ale przynajmniej zidentyfikowaliśmy miejsce, które w zasadzie powinno być w stanie życie utrzymać".

Według naukowców wiele różnych formacji - kanały rzeczne, delty i osady jeziorne, a także skały zmienione przez wodę - potwierdza hipotezę, że woda płynęła kiedyś po powierzchni planety. Jednak ten wilgotny okres zakończył się ponad 3 miliardy lat temu, po tym jak Mars stracił atmosferę. Wiele sond i lądowników zostało wysłanych na planetę, aby sprawdzić, co stało się z wodą. Polarny lód nie może wszystkiego wyjaśnić. Nie wiadomo też, czy życie istnieje lub istniało na planecie. Nowe odkrycia wskazują, że większość wody nie uciekła w przestrzeń kosmiczną, ale przesączyła się do skorupy.

Lądownik InSight na Marsie

Lądownik InSight NASA dotarł na powierzchnię Marsa 26 listopada 2018 roku. Jego nazwa to akronim od Interior Exploration using Seismic Investigations, Geodesy and Heat Transport. Jego głównym zadaniem było badanie wnętrza Czerwonej Planety, w tym monitorowanie aktywności sejsmicznej. W trakcie swojej misji wykrył ponad 1300 "trzęsień Marsa", co dostarczyło naukowcom cennych danych o strukturze planety. W ciągu ponad 1200 dni misji, InSight napotkał ekstremalne warunki środowiskowe, które spowodowały ogromne nagromadzenie pyłu na jego panelach słonecznych. To właśnie z powodu tego nagromadzenia pyłu, które uniemożliwiało generowanie wystarczającej ilości energii, lądownik musiał zakończyć swoją misję.

Jednym z najważniejszych odkryć lądownika InSight było wykrycie największego trzęsienia ziemi zarejestrowanego dotychczas na Marsie. 4 maja 2022 roku odnotowano trzęsienie o sile 4,7 w skali Richtera. To wydarzenie dostarczyło cennych informacji o aktywności sejsmicznej planety, wskazując, że Mars również doświadcza ruchów tektonicznych, mimo braku tektoniki płytowej znanej z Ziemi. Misja InSight znacząco przybliżyła naukowców do lepszego zrozumienia procesów geologicznych na Marsie. Gromadzone przez niego dane będą fundamentalne dla przyszłych misji załogowych na Czerwoną Planetę, pomagając w planowaniu lądowań i operacji na jej powierzchni.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (11)
Zobacz także