Nowy sposób oszustwa. Możesz stracić 500 zł

Nowy sposób oszustwa. Możesz stracić 500 zł
Źródło zdjęć: © Fotolia | contrastwerkstatt/Fotolia

11.05.2017 14:42, aktual.: 13.05.2017 09:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wydział bezpieczeństwa teleinformatycznego chce, żebyś zapłacił mu pieniądze? To tylko nieudolna próba oszustwa.

Przestępca korzysta ze znanego schematu oszustw. To kolejny przypadek firmy podszywającej się pod różnego rodzaju ewidencje i rejestry. O nowym rodzaju naciągania naiwnych poinformował serwis Niebezpiecznik.

Wiadomość przychodzi pocztą i rzekomo ma być związana z faktem, że na komputerze posługującym się danym IP, wyświetlane były treści niezgodne z artykułem 61 §1. Tyle, że ten artykuł został zmyślony.

W liście dalej czytamy fragment kodeksu karnego, mówiący o przywłaszczeniu cudzej rzeczy ruchomej. To zresztą niejedyne odniesienie do tekstów prawnych w tej wiadomości. Żadnego z nich jednak nie sposób traktować poważnie. Szczególnie w połączeniu ze wstawkami o prezentowaniu lub rozpowszechnianiu treści pornograficznych z udziałem małoletnich lub zwierząt.

Autor pisma grozi, że w przypadku niezastosowania się do "wymienionej płatności” w terminie (który nie został podany), skieruje sprawę do sądu.

W liście można przeczytać, że nadawcą jest „Wydział Bezpieczeństwa Teleinformatycznego” z siedzibą przy ul. Erazma Ciołka w Warszawie. Z KRS można się dowiedzieć, że jest tam zarejestrowana spółka z o.o. pod nazwą „Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej”. Budzi to oczywiste skojarzenia z CEiDG – Centralną Ewidencją i Informacją o Działalności Gospodarczej. Jednak tak naprawdę wiadomość mogła zostać wysłana przez kogokolwiek.

Osoby, które na tę wiadomość dały się nabrać, powinny zgłosić się na policję.

Źródło artykułu:WP Tech