Nowy przepis w sprawie smartfonów - obowiązkowy przycisk "panika"

Indie to jedno z najgorszych miejsc dla kobiet - zbiorowe gwałty, przemoc i molestowanie są tu na porządku dziennym. Dlatego władze kraju postanowiły zadbać o bezpieczeństwo przedstawicielek płci pięknej wprowadzając nowe prawo.

Już od 201. roku wszystkie nowe telefony sprzedawane w Indiach będą musiały posiadać przycisk bezpieczeństwa, który pozwoli na szybkie wezwanie lokalnych służb ratowniczych. W kolejnym roku zaś obowiązkowe będzie także implementowanie modułów GPS.

W przypadku tradycyjnych telefonów z klawiaturą nie ma problemu - jako "przycisk paniki" posłuży klawisz "5. lub "9" przytrzymany dłużej niż zwykle. Ale co z dotykowymi smartfonami? Producenci będą musieli wprowadzić drobne zmiany w oprogramowaniu i wprowadzić funkcję alarmową przy np. trzykrotnym, szybkim wciśnięciu klawisza power. Jest to jedno z rozwiązań, które przynajmniej nie spowoduje zmian w designie urządzenia i nie spowoduje większych kosztów produkcji.

Co ciekawe Indie nie posiadają jeszcze jednolitego numeru alarmowego, ale w ciągu kilku miesięcy planowane jest wprowadzenie międzynarodowego numeru 112. Przycisk paniki ma jeszcze jedną zaletę - pozwoli policjantom na stworzenie map lokalizacji, w których najczęściej dochodzi do przemocy.

Czy uważacie, że podobny przycisk ratunkowy powinien zostać wprowadzony także w Europie?

jb